Katyn 2
W katastrofie lotniczej zgineli m.in. Anna Walentynowicz, Prezydent Kaczynski i
Stefan Melak.
korspondencja videofact z Warszawy
Trauma! Wszyscy w szoku.
Pod Palacem prezydenckim dziesiatki tysiecy ludzi. Przed poludniem bylismy z synem. O 12 syreny, dzwony koscielne, 2 minuty ciszy, jeden, wielki szloch.
Teraz przewiezli cialo z lotniska ulicami Warszawy. Bylismy wszyscy. Wzdluz calej trasy, po obu stronach ulicy, tlumy ludzi. Z jednej strony tragedia dla Polakow, z drugiej wspolczucie czysto ludzkie.
Katyn to jakies fatum, przeklete miejsce. Trudno pisac. Trudno jutro bedzie wrocic do rzeczywistosci, isc do pracy, do szkoly, czy zajmowac sie codziennymi sprawami.
Polacy w takich chwilach sa niezawodni, ponad podzialami. Przezylam juz pare takich chwil. Solidarnosc, wybor Papieza, nobek dla Walesy, stan wojenny, okragly stol, smierc Papieza i teraz ta tragedia.
O tym potem pisze sie w ksiazkach do historii. Nie da sie opisac tej atmosfery i jednosci, ktora jest w takich chwilach miedzy ludzmi.
Wydaje mi sie, ze nawet jak wszystko wraca potem do normy to takie chwile zostaja w ludziach.
Jestem tez poruszona solidarnoscia innych narodow i ich przywodcow. Rosjanie? Robia wiecej niz nakazuje protokol i kurtuazja. Moze to wlasnie bedzie jakim przelomem?