1988, 7 września – załącznik do
informacji dziennej na temat strategii politycznej grupy skupionej
wokół Jacka Kuronia.TAJNE
ZAŁĄCZNIK DO INFORMACJI DZIENNEJ Z DNIA 1988.09.07
dot.[yczy] taktyki postępowania środowiska postkorowskiego w związku
z „okrągłym stołem”.
Środowisko postkorowskie wypracowało w ostatnich dniach taktykę
swojego działania na najbliższy – decydujący w jego odczuciu – okres.
Głównym architektem tej krytyki jest J. KUROŃ. Sprowadza się ona do
trzech zasadniczych elementów:
1. Utrzymanie wyłączności na doradztwo L. Wałęsy.
A. MICHNIK występujący od pewnego czasu jako przyjaciel osobisty
L. Wałęsy, uznawany przez niego za „świetnego znawcę polityki i
sytuacji w Polsce”, umiejętnie tworzy autorytet B.[ronisławowi]
GEREMKOWI, ręcząc za jego wiedzę i kompetencje. W tej sytuacji L.
Wałęsa nie ma powodu wątpić w rady B. GEREMKA, który faktycznie
otrzymuje konkretne zalecenia od J. KURONIA. Inną taktykę stosuje
środowisko postkorowskie wobec T.[adeusza] MAZOWIECKIEGO, który nie
potrzebuje nadmiernych rekomendacji od A. MICHNIKA, ponieważ posiada
duże zaufanie u
L. Wałęsy. T. MAZOWIECKI jest natomiast w pewnym stopniu
dyspozycyjny wobec J. KURONIA, ponieważ zdaje sobie sprawę, iż L.
Wałęsa chętnie słucha rad A. MICHNIKA, w tym również w kwestiach
personalnych. Z ubolewaniem w środowisku postkorowskim konstatuje
się, iż nie posiada ono żadnego wpływu na [Andrzeja]
STELMACHOWSKIEGO.
2. Decydowanie o składzie rozmówców „okrągłego stołu” od
strony opozycji.
Środowisko opozycji ocenia, iż rozmówcy muszą stanowić
reprezentację „Solidarności” dyskutującą wyłącznie na temat
pluralizmu związkowego.
W środowisku opozycyjnym stwierdza się, iż uczestnictwo w
dyskusji przy „okrągłym stole” będzie nobilitowało, bowiem oznacza
formalne uznanie przez władzę społecznej reprezentatywności osób
zaproszonych. Co więcej, w przekonaniu większości osób z opozycji
uczestnictwo w rozmowach otwiera szerokie możliwości kariery
politycznej. Przed ludźmi mającymi szanse na takie uczestnictwo
staje alternatywa: albo ukorzyć się przed środowiskiem postkorowskim
i złożyć niejako deklarację lojalności, albo zachować samodzielność.
J. KUROŃ w prowadzonych licznych rozmowach stara się wytwarzać
wrażenie, że może on, co najmniej odsunąć każdego niewygodnego
działacza opozycyjnego. (...)
3. Kontrolowanie, a w sprzyjających warunkach, kierowanie
tematyką rozmów.
J. KUROŃ dąży do zmiany statusu doradców, tzn. chce, by mieli
status reprezentantów „Solidarności”, a nie jej doradców. Ma to –
według jego oceny – ogromne znaczenie podczas dyskusji, bowiem
umożliwia natychmiastowe torpedowanie każdego niewygodnego pomysłu i
jednocześnie eksponowanie własnych ludzi. Ponadto daje możliwość
kontrolowania L. Wałęsy, który – jak stwierdza się w tym środowisku
– stosuje się do ostatniej rady, jaką usłyszał. Taktyka
bezpośredniego uczestnictwa doradców ma ponadto cel strategiczny. J.
KUROŃ dąży do przeforsowania, aby dyskusja koncentrowała się tylko
nad jednym punktem – legalizacją „Solidarności”. Legalizacja
„Solidarności”, przeforsowana i wynegocjowana przez przedstawicieli
środowiska postkorowskiego, oznaczałaby ich automatyczne wejście do
kierownictwa zalegalizowanego związku i dałaby im moralne prawo do
manipulacji, jako tym, którzy przyczynili się do jego
zmartwychwstania. J. KUROŃ jest świadom, że jeżeli środowisko
postkorowskie będzie mogło w odczuciu społecznym przypisać sobie
autorstwo legalizacji „Solidarności”, to będzie miało możliwość
„obcinania od tego kuponów” (...)