Agentka MSW zdemaskowana w MSWiA


W dniu 23-go marca br. dzialacze polonijni z Niemiec opublikowali
protest przeciwko zatrudnianiu na stanowisku podsekretarza do spraw walki
z korupcja bylej agentki MSW i peerlowskiego wywiadu, Jolanty Gontarczyk.
Gontarczyk. Jolanta Gontarczyk wraz z mezem Andrzejem pracowala do chwili przerzucenia ich przez PRL-owski wywiad spowrotem do kraju w Chrzescijanskiej Sluzbie Wyzwolenia Narodow w Carlsbergu. Poinformowalismy polskie srodki przekazu o faktach dotyczacych operacji szpiegowskiej, ktora prowadzil na terenie RFN przeciwko antykomunistycznej Polonii Wydzial XI Departamentu I (wywiad) MSW.
„Praca“ agentow SB koncentrowala sie szczegolnie wokol rozpracowywaniu
Rozglosni Polskiej Radia Wolna Europa i Polskiej Partii Socjalistycznej.
Malzenstwo Gontarczykow pracowalo dla bezpieki na dlugo przed przerzutem ich do Niemiec w 1982 r. Andrzej Gontarczyk TW "Yon" byl od 1974 r. tajnym wspolpracownikiem kontrwywiadu MSW w Lodzi. W 1977 r. w jego obecnosci ten sam pion SB zwerbowal jego zone, ktora przyjela pseudonim TW "Panna". Wykorzystywal ich tez pion III SB do rozpracowan srodowisk dysydenckich np. KSS KOR. W okresie pierwszej Solidarnosci zajmowali sie inwigilacja zwiazku.
Po wprowadzeniu stanu wojennego przejal ich wywiad. W uzyskaniu obywatelstwa w Niemczech pomoglo im niemieckie pochodzenie rodziny Jolanty (w czasie wojny jej babka, ojciec, ciotka zostali Volksdeutschami; ojciec sluzyl w Wehrmachcie, a po wojnie byl tajnym wspolpracownikiem UB w Lodzi).
Podczas pobytu w Niemczech kontaktowali sie z oficerem prowadzacym na
terenie Austrii i Jugoslawii. Lacznosc z centrala utrzymywali za pomoca
zakonspirowanego punktu kontaktowego w mieszkaniu prywatnym w Gliwicach, dokad wysylali kartki pocztowe z informacjami zredagowanymi ustalonym kodem. Ewakuacja w 1987 r. nastapila przez Belgrad, krotko przed aresztowaniem ich przez kontrwywiad niemiecki.
Jak mi wiadomo, Jolanta Gontarczyk w MSWiA po nadaniu programu telewizyjnego „Misja Specjalna“ w TVP w dniu 23-go maja juz nie pracuje. Nieoficjalnie dowiedzialem sie w IPN,ze pion sledczy instytutu nosi sie z zamiarem wszczecia   sledztwa w sprawie podejrzenia zabojstwa ks.Blachnickiego, zalozyciela ruchu  oazowego i dzialajacego w Carlsbergu w Chrzescijanskiej Sluzbie Wyzwolenia Narodow, gdzie Jolanta Gontarczych sprawowala funkcje przewodniczacej ChSWN.
Wiem, ze wsrod osob, ktore byly w bliskich relacjach ze zmarlym kaplanem, mozna bylo juz wiele lat temu spotkacopinie, ze jego smierc niekoniecznie musiala miec naturalne podloze. Teze ta potwierdzila pracowniczka IPN, ktora w programie „Misja specjalna“ poinformowala, o tym ze trzon sledczy IPN wszczal sledztwo w sprawie podeirzenia o zabojstwo ksiedza Blachnickiego.
Ostatni numer tygodnika „Wprost“ z 28 maja zamiescil artykul Jaroslawa Jakimczyka Pt. „Zabojcza panna“, demaskujacy „kariere“ Jolanty Gontarczyk.Artykul w tej sprawie ukazal sie w Dzienniku Zachodnim. Agata Pustulka zajmuje sie w nim sledztwem IPN w/S smierci ks. Blachnickiego.
 

Jacek Kowalski, Monachium 31 maja 2005


 

 kontakt z nami:
    info@videofact2.com  

VideoFact polska strona