Chcieli brac Polonie do wojska |
||||
W czwartek w "Wirtualnej Polsce" odbył się czat z posłem Ryszardem Czarneckim, przewodniczącym sejmowej Komisji ds. Łączności Polaków za granicą. W czasie rozmowy wyszła na jaw próba złapania Polonii w "pułapkę wojskową", czyli objęcia naszych dzieci, obywateli Kanady, powszechnym obowiązkiem obrony... III Rzeczpospolitej. A oto fragment tej rozmowy oraz szczegóły tego planowanego objęcia Polonii służbą wojskową w Wojsku Polskim. Moderator: Dlaczego i po co rząd RP usiłował objąć Polonię obowiązkiem służby wojskowej w kraju? (Stary Wiarus) R. Czarnecki: To jest pytanie do przedstawicieli rządu, w parlamencie, a przynajmniej w mojej komisji takich pomysłów nie było, ale o ile wiem, rząd również żadnej branki robić nie chciał - tak przynajmniej zapewniał mnie minister Piotr Stachańczyk, któremu po podobnych sygnałach od emigracji zadałem pytanie dotyczące właśnie tej sprawy. A oto komentarz Starego Wiarusa, dziennikarza z Australii, który sprawę całą ujawnił przed rokiem, a obecnie udowadnia kłamstwa przedstawicieli rządu RP. "Minister Piotr Stachańczyk, położywszy rękę na sercu, zapewniał pana posła? Doprawdy, boki zrywać. Tak pan poseł Czarnecki, jak i pan minister Stachańczyk kłamali i dalej kłamią. TYM RAZEM MAMY DOWODY RZECZOWE. Dowód koronny to oficjalny Druk Sejmowy 1408 - projekt rządowy ustawy o obywatelstwie polskim - artykuł 50 projektu, oraz jego omówienie w rządowym uzasadnieniu projektu zawarte w tym samym dokumencie. Dokument jest zaopatrzony w list przewodni datowany 5 października 1999 roku, podpisany przez premiera Jerzego Buzka. List przewodni premiera nosi numer dziennika RM 10-93-99. Z uwagi na oficjalne źródło (download z servera Kancelarii Sejmu http://www.sejm.gov.pl), autentyczność Druku Sejmowego 1408 i zawartych w nim intencji rządu nie podlega kwestii. Na stronie 16 projektu ustawy znajduje się Rozdział 14, zatytułowany "Zmiany w przepisach obowiązujących". Rozdział 14, artykuł 50 projektu rządowego brzmi jak następuje: "W ustawie z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej (...) w art.4 w ust.1 skreśla się zdanie drugie." Po sprawdzeniu ultra-technicznej treści artykułu 50 z tekstem ustawy o powszechnym obowiązku obrony okazuje się, że rząd RP zamierzał był skreślic z tej ustawy kluczowe dla Polonii postanowienie, zwalniające od służby wojskowej w kraju podwójnych obywateli stale zamieszkałych poza granicami Polski. Przeznaczone w oryginalnym projekcie rządowym do skreślenia zdanie drugie art. 4 ust.1 ustawy z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej (download tekstu ustawy rowniez z http://www.sejm.gov.pl), brzmi: "Obywatel polski będący równocześnie obywatelem innego państwa nie podlega powszechnemu obowiązkowi obrony, jeśli stale zamieszkuje poza granicami Rzeczpospolitej Polskiej". Usunięcie tego zdania miałoby efekt prawny natychmiastowego objęcia obowiązkiem służby wojskowej wszystkich obywateli polskich płci męskiej na świecie, bez względu na miejsce urodzenia i zamieszkania, posiadane obywatelstwo obce, czy znajomość języka polskiego. Co do wprowadzenia nowej treści ustawy w życie, to trudno sądzić, by rząd RP zamierzał uchwalać prawo po to, aby go nie przestrzegać, nieprawdaż? Druk Sejmowy 1408 zawiera równiez oficjalne rządowe uzasadnienie projektu ustawy o obywatelstwie polskim. Na stronie 11 tego 12-stronicowego dokumentu, drugi akapit od góry, czytamy: "W rozdziale 14 w art. 50 projektu - proponuje się, z inicjatywy resortu Obrony Narodowej, wprowadzenie zmiany w ustawie z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. Nr 4, poz 16 z poz zm) przez skreślenie w art. 4 ust.1 zdania drugiego, bowiem w przypadku utrzymania dotychczasowej treści art.4 ust.1 powszechnemu obowiązkowi obrony nie będzie podlegał jedynie obywatel polski, który będzie równocześnie obywatelem innego państwa stale zamieszkuącym poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej." To nie jest żaden wymysł Polonii, to jest oficjalne stanowisko rządu RP, półtora roku temu, na piśmie, w oficjalnym dokumencie sejmowym. Resort Obrony Narodowej taką propozycję opracował i przedstawił, resort Spraw Wewnętrznych i Administracji (czyli minister Piotr Stachańczyk) wprowadził ją do projektu, premier Buzek projekt podpisał i skierował pod obrady Sejmu. W świetle przytoczonych dowodów, początkowa intencja rządu jest kryształowo jasna. Nie ulega żadnej wątpliwości, że rząd RP usiłował był dyskretnie wprowadzić do ustawy o obywatelstwie polskim groźę globalnej branki dzieci Polonii do Wojska Polskiego. Próba się nie powiodła, ponieważ zanim zdążono ustawę uchwalić, doszło do przedwczesnej dekonspiracji rządowego zamiaru - pomimo starannego kamuflażu techniczno-prawnego tego zamiaru w niewinnie wygladajacym art.50. Artykuł 50 projektu nie wszedł pod obrady plenarne Sejmu - został skreślony w komisjach sejmowych - ponieważ Polonia groźbę zauważyła, rozszyfrowała i podała do wiadomości publicznej ("Rzeczpospolita" nr 145, 23 czerwca 2000, Listy: 'Co drażni amerykańską Polonię". Poseł Czarnecki i minister Stachańczyk kłamali i kłamią, i zostali na tym publicznie złapani. W niektórych krajach tacy politycy podają się do dymisji. Ale te kraje to nie Polska." Stary Wiarus, Sydney, Australia Niezwykle groźna "pułapka wojskowa" w ustawie o obywatelstwie została zdemaskowana przez Starego Wiarusa i w konsekwencji nagłośnienia we wszystkich, możliwych mediach nie udało się wprowadzić "tylnymi drzwiami" obowiązku służby wojskowej przez polonijną młodzież. Obowiązek służby wojskowej stawiał wszystkich podwójnych obywateli w sytuacji konfiktu prawnego w krajach zamieszkania, ponieważ żaden kraj nie toleruje służby w obcych siłach zbrojnych. W ten sposób chciano pośrednio wymusić zrzeczenie się obywatelstwa krajów osiedlenia, co oznaczałoby w wielu wypadkach rezygnację z kariery zawodowej czy też wręcz siłą wymuszoną repatriację. (Opr. M.K.) |
||||