Praca
byla jednym z podstawowych czynników okreslajacych zycie obywateli
polskich na zeslaniu. Dotyczylo to oczywiscie calego obszaru Zwiazku
Radzieckiego i wszystkich miejsc, do których trafili ludzie
deportowani z ziem polskich w latach 1940-1941. W Kazachstanie wszakze
pewne zjawiska, o których dalej bedzie mowa, wystepowaly w sposób
szczególny.
Dla ludzi sila wyrwanych z rodzinnych
domów i wywiezionych w nieznany, wrogi swiat, praca - zwlaszcza, jesli
wykonywano ja pod przymusem - byla przede wszystkim elementem
zniewolenia. Zapedzajacy do niej przewodniczacy kolchozu, czy chocby
brygadzista, stawal sie symbolem systemu. Byla wszakze praca takze,
zwlaszcza z uplywem czasu, podstawowym zródlem srodków do zycia. W
tym sensie tam, gdzie istnial nadmiar rak do pracy, jej zdobycie
stawalo sie waznym celem, a ona sama - mimo wszystko - cenionym
dobrem. Stawala sie tez plaszczyzna integracji z otoczeniem. W jej
toku i w zwiazku z nia zeslancy wchodzili w rozmaite stosunki ze wspólpracownikami
róznych narodowosci i kultur. Zatrudnienie w specyficznych
radzieckich warunkach prowadzilo wreszcie do ksztaltowania sie róznorodnych
postaw, nawyków, do przewartosciowan norm moralnych, do
przyjmowania nowych dla ludnosci polskiej wzorców zachowan i
wytwarzania sie nowej mentalnosci.
Dla zasad i form zatrudnienia polskich
zeslanców w Kazachstanie podstawowe znaczenie mialy trzy zjawiska:
formalny status poszczególnych grup zeslanczych, zapotrzebowanie na
sile robocza oraz zwiazanie pracy z podstawami egzystencji (respektowanie
zasady: "kto nie pracuje, ten nie je").
Okres 1940-1941
W Kazachstanie w wyniku deportacji z
lat 1940-1941 znalazly sie nastepujace grupy polskich zeslanców:
spiecpieriesielency wywiezieni w lutym 1940 r., ssylnoposielency z
maja-czerwca 1941 r. oraz tzw. wolni zeslancy (administratiwno wyslannyje)
z kwietnia 1940 r. W przypadku pierwszych dwóch kategorii robocze
wykorzystanie zeslanców wpisane bylo w ich status. W zasadzie
powinni byc osiedleni w miejscach zwiazanych z zatrudnieniem i
poddani przymusowi pracy. W tym sensie charakter i miejsce ich
zatrudnienia rozstrzygaly sie w czasie samej deportacji, a przymus
pracy byl zasada regulujaca ich polozenie.
Odmiennie wygladalo to w odniesieniu
do ostatniej kategorii. Obywatele polscy deportowani w kwietniu 1940
r. kierowani byli do osiedli pozostajacych pod normalna administracja
panstwowa i od tej ostatniej zalezalo zarówno wykorzystanie zeslanców
jako sily roboczej, jak i stworzenie im warunków egzystencji.
Wielokrotnie zeslancy osadzani byli przy tym w kolchozach i
sowchozach wbrew woli ich kierownictw, dla których pojawienie sie
grupy skladajacej sie w dominujacej czesci z kobiet i dzieci
przedstawialo trudno rozwiazywalny problem mieszkaniowo-zywieniowy
przy malo obiecujacych perspektywach pozytku z nich jako sily
roboczej. W wielu rejonach Kazachstanu odczuwalny byl juz wczesniej
powazny brak mozliwosci zatrudnienia dla stalych mieszkanców.
Pojawienie sie kilkudziesieciu tysiecy osób musialo te trudnosci
poglebic, a skutki tego w pierwszym rzedzie odczuwali sami zeslancy.
Wzajemne krzyzowanie sie powyzszych
zjawisk w zasadniczym stopniu okreslalo rzeczywiste polozenie zeslanców
w konkretnych rejonach i osiedlach. Sposród obywateli polskich
deportowanych w kwietniu 1940 r. 36729 osób osadzono w kolchozach,
17923 osoby w sowchozach i 8000 w osadach przemyslowych. Wladze
radzieckie uznawaly, ze wykorzystanie zeslanców jako sily roboczej
bylo "skrajnie niezadowalajace", bowiem np. w obwodzie pawlodarskim
zatrudniono tylko 45 % deportowanych, w obwodzie kustanajskim jedna
trzecia, a podobna sytuacja istniala i w innych obwodach. Stan ten
potwierdzaly informacje zgromadzone przez strone polska. Wedle
polskich zródel Kazachstan byl tym obszarem zeslanczym, gdzie
problem zatrudnienia deportowanych przedstawial sie wrecz tragicznie,
zwlaszcza w rolnictwie. Brak pracy prowadzacy do odmowy zatrudniania
polskich zeslanców odnotowuja takze relacje osiedlonych w kolchozach
i sowchozach obwodów pietropawlowskiego, kokczetawskiego,
kustanajskiego, semipalatynskiego. W praktyce zatem egzekwowanie
pracy w stosunku do osób uznanych za zdolne do jej wykonywania bylo
w okresie poprzedzajacym wybuch wojny radziecko-niemieckiej zróznicowane
w zaleznosci od lokalnych potrzeb i mozliwosci.
W relacjach zeslanców odmiennosci te
znajduja wyrazne odzwierciedlenie. W latach 1940-1941 daja sie wyodrebnic
trzy typy sytuacji:
- brak zainteresowania praca zeslanców, a wiec dobrowolnosc
podejmowania przez nich pracy, przy bardzo róznych mozliwosciach
jej zdobycia w konkretnych osadach;
- odmowa zatrudniania zeslanców, zwlaszcza w pierwszych miesiacach
po ich przybyciu;
- stosowanie przymusu pracy.
Na to nakladal sie stosunek samych zeslanców
do pracy. Oczywiste bylo traktowanie jej przymusu jako represji.
Jednakze niejednakowe polozenie determinowalo bardziej zlozone podejscie
do perspektywy jej wykonywania. Poczatkowo przynajmniej ci sposród
zeslanców, którzy przywiezli ze soba znaczniejsze zapasy zywnosci,
badz dysponowali duza iloscia atrakcyjnych artykulów na wymiane za zywnosc,
byli zdecydowanie niechetnie nastawieni do podejmowania pracy, widzac
w niej wylacznie element zniewolenia. £udzono sie przy tym
nadziejami na rychla zmiane polozenia i powrót do rodzinnych stron.
Tam, gdzie istniala mozliwosc wyboru zatrudnienia, a jednoczesnie kolchozy
wynagradzaly slabo, Polacy nie kwapili sie do pracy w nich, szukali
raczej zatrudnienia w lesnictwie, róznych spóldzielniach, a nawet
sowchozach, gdzie placono malo, ale jednak placono.
Odmiennie musieli zapatrywac sie na to
zagadnienie ci zeslancy, którzy znalezli sie w miejscach osiedlenia
bez znaczniejszych zasobów. Dla nich praca od poczatku jawila sie
przede wszystkim jako zródlo srodków do zycia. [...]
Okres 1941-1943
Powazne zmiany w polozeniu polskich
zeslanców w Kazachstanie przyniosla druga polowa 1941 r. Byly one
nastepstwem wybuchu wojny radziecko-niemieckiej oraz podpisania ukladu
Sikorski-Majski, który zaowocowal amnestia dla Polaków
pozbawionych wolnosci na terytorium ZSRR.
Wybuch wojny i jej dalszy przebieg
spowodowal zmiany w zakresie zatrudnienia. W dosc szybkim tempie
zaczelo ubywac mezczyzn wcielanych do armii. Tym samym wzrastalo
zapotrzebowanie na sile robocza, czesciowo tylko rekompensowane naplywem
ludnosci ewakuowanej z terenów objetych dzialaniami wojennymi. Nie
oznaczalo to, iz wzrost ten rozkladal sie równomiernie miedzy
miasto i wies i w takim samym stopniu byl odczuwalny we wszystkich
rejonach Kazachstanu i we wszystkich miejscach osiedlenia Polaków.
Jesienia 1941 r. rozpoczely sie na masowa skale zywiolowe ruchy
migracyjne ludnosci polskiej: zarówno lagierników i wiezniów
zwalnianych z miejsc odosobnienia, jak i zeslanców. Zasadniczy
kierunek tych masowych wedrówek przebiegal z pólnocy na poludnie,
zwlaszcza ku rejonom formowania armii polskiej. Równolegle nastepowaly
przemieszczenia Polaków w obrebie poszczególnych obwodów i rejonów,
przy czym zarysowal sie wyrazny trend do przesuwania sie ze wsi do
miast.
Tam, gdzie wystepowal deficyt sily
roboczej, powszechnie i bezwzglednie egzekwowano przymus pracy wobec
coraz szerszego kregu osób. Specyficzna sytuacja powstala w poludniowych
obwodach Kazachstanu (czimkienckim, dzambulskim i almaackim), a po
czesci i w obwodzie semipalatynskim. W obwodach dzambulskim i almaackim
obywatele polscy pojawili sie jesienia 1941 r. czesciowo zywiolowo,
naplywajac tam po zwolnieniu z wiezien, obozów i zeslan w pólnocnych
rejonach ZSRR (glównie z obwodów archangielskiego i wologodzkiego
oraz z Komi ASRR), czesciowo przymusowo przesunieci z Uzbekistanu.
Trafili tam u schylku lub juz po zakonczeniu sezonu roboczego, gdy
nie bylo widoków na rychle uzyskanie wynagrodzenia. Na skutek ogólnego
wyczerpania nie byli zreszta na ogól w stanie osiagac wydajnosci
takiej, jak ludnosc miejscowa. Pewna czesc ludnosci polskiej odnosila
sie przy tym negatywnie do jakiegokolwiek zatrudnienia, liczac czy
to na pobór do wojska polskiego, czy tez na rychly wyjazd za granice,
badz wreszcie na pomoc ze strony wladz polskich. Niewatpliwie istotna
role w niecheci czesci obywateli polskich na tym obszarze do
podejmowania pracy byl brak odpowiedniej odziezy i obuwia. W efekcie
liczba niepracujacych byla znaczna i w samej tylko Alma-Acie wynosila
na poczatku 1942 r. kilka tysiecy osób. Brakowalo pracy takze w
obwodzie semipalatynskim.
Po wybuchu wojny radziecko-niemieckiej
powaznym zmianom ulegly warunki pracy. Pogorszenie bezposrednio
odczuto przede wszystkim w rolnictwie, co wynikalo ze zbiegniecia sie
konsekwencji wybuchu wojny z okresem nasilenia prac polowych. W
efekcie w wielu sowchozach i kolchozach zostaly zniesione wszelkie
dni wolne od pracy. Odchodzenie kolejnych roczników mezczyzn na
front powodowalo, iz ich dotychczasowe stanowiska obejmowac musialy
kobiety, a w rosnacym stopniu takze dzieci, angazowane juz latem
1941 r. do pracy w brygadach polowych, na dlugie okresy wysylanych
poza miejsca stalego zamieszkania, czego wczesniej raczej nie
praktykowano. Na szeroka skale wymagano pracy juz od dzieci
12-letnich. Wypasaly one bydlo, pracowaly w oborach, produkowaly
saman, gromadzily kiziak, odtluszczaly mleko, wykonywaly wiele
innych prac gospodarczych, a przede wszystkim w okresie intensywnych
prac polowych wykonywaly czynnosci z nimi zwiazane, w tym takze oraly
i bronowaly.Coraz slabsze bylo przy tym wyzywienie, równiez brygad
polowych, które byly pod tym wzgledem raczej uprzywilejowane. [...]
Po amnestii i uzyskaniu - ograniczonej
wprawdzie - swobody poruszania sie czesc Polaków, w nadziei na
poprawe warunków bytu, przenosila sie do miast, tam poszukiwala
pracy i zakwaterowania. W pojedynczych wypadkach przynosilo to pewne
korzysci i ulge w niezwykle trudnym zyciu. Stopniowo jednak, w miare
naplywu do miast coraz wiekszej liczby obywateli polskich (równiez
z pólnocnych rejonów ZSRR), a takze ludnosci ewakuowanej z terenów
objetych dzialaniami wojennymi, w miare pogarszania sie ogólnej
sytuacji aprowizacyjnej, polozenie pogarszalo sie. Dla wielu Polaków
brakowalo pracy, a tym samym nie mieli oni prawa do kartek zywnosciowych.
Niejeden zmuszony byl szukac wtedy sposobu powrotu do kolchozu, by
tam znalezc prace "za zycie". Przed zywiolowym naplywem do
miast bronily sie zreszta wladze radzieckie. [...]
Okres 1943-1945
Wiosna 1943 r., na tle szybko rosnacego
napiecia w stosunkach polsko-radzieckich i wreszcie zerwania ich,
nastapilo pogorszenie stosunku do Polaków. W niektórych miejscowosciach
owocowalo to takze pogorszeniem warunków pracy. Np. w Michajlowce w
obwodzie dzambulskim ludnosc polska zatrudniona w tamtejszych
instytucjach pozbawiono prawa nabywania chleba po cenach urzedowych.
Zarobki zas byly nastepujace: stróze nocni i dzienni zarabiali ok.
100 rb. miesiecznie, rzemieslnicy 100-300 rb., robotnicy rolni w
sowchozach 100-200 rb., przadki 40-50 rb. i to tylko przy wyrobieniu
normy. Na tzw. wolnym rynku 1 kg maki kosztowal zas w tym czasie 75
rb. Bylo to pewna miara tragicznego polozenia, w jakim ludnosc ta sie
znalazla.
W pewnym stopniu problem pracy ludnosci
polskiej w ZSRR ulegl zmianie w okresie dzialalnosci Zwiazku Patriotów
Polskich. Wynikalo to z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze -
po zerwaniu stosunków polsko-radzieckich ponownie uleglo zmianie polozenie
tej ludnosci, a zasadnicza sprawa bylo ponowne przymusowe narzucanie
jej obywatelstwa radzieckiego. Po drugie - ZPP podjal dzialania
zmierzajace do poprawy jej polozenia glównie poprzez stwarzanie mozliwosci
zarobkowania, tak aby w mozliwie duzej czesci byla ona w stanie
samodzielnie zapewnic sobie chocby minimalne warunki egzystencji. Równoczesnie
wystepowaly czynniki juz w czesci pojawiajace sie w okresie
poprzednim: 1) ubytek mezczyzn, którzy w latach 1941-1942 znalezli
sie w szeregach armii gen. Andersa, a od 1943 r. powolywani byli do
sluzby w jednostkach dowodzonych przez gen. Berlinga; 2) narastanie
deficytu sily roboczej w gospodarce radzieckiej na skutek
systematycznego poboru do Armii Czerwonej; 3) poglebiajace sie,
przynajmniej do 1944 r., trudnosci gospodarcze, a zwlaszcza
aprowizacyjne, zwiazane z wysilkiem wojennym ZSRR. [...]
Pewny wszelako wydaje sie wniosek, iz
w koncowym okresie wojny nastapilo wyrazne przesuniecie ludnosci
polskiej z rolnictwa do przemyslu, co w duzym stopniu bylo zapewne
rezultatem dokonanego w latach 1941-1942 naplywu tej ludnosci do
miast Kazachstanu, a takze rozwojem samego przemyslu kazachstanskiego
na skutek zapotrzebowania wojennego. Dodac tez nalezy, ze jako
zatrudnionych w przemysle traktowano osoby pracujace na liniach
kolejowych. Jednym ze znaczacych rodzajów zatrudnienia ludnosci
polskiej w tym okresie byla praca w górnictwie. Najwiekszym
skupiskiem Polaków pracujacych w kopalniach bylo zaglebie
karagandyjskie.[...]
Polscy zeslancy, obok przedstawicieli
deportowanych w róznym czasie do Kazachstanu innych grup narodowosciowych,
wniesli pokazny, choc niedobrowolny wklad w rozwój gospodarczy tej
republiki. Obok bowiem wszystkich innych aspektów zeslania w stepy
Kazachstanu, ekonomiczny byl w sumie nie najmniej wazny. Wiele potu,
zdrowia, upokorzen i wrecz upodlenia, wiele wartosci najwyzszej -
ludzkich istnien, bylo cena, jaka przyszlo zaplacic polskim
obywatelom za polityke wladz ZSRR.