Jak majstrowano okragly stol |
Szesc lat temu sejm kontraktowy, dzieki postawie grupy poslow z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, wybral gen. Jaruzelskiego na prezydenta PRL. Tego samego dnia zmarl w Londynie Prezydent RP na Uchodzstwie Kazimierz Sabbat.
Skonczyla sie pewna epoka w powojennej historii Polski... Prezydent jednosci, ale bez godnosci. Przed rozpoczeciem glosowania na sali sejmowej rozeszla sie wiesc, ze grupa poslow z ZSL i SD postanowila sie wstrzymac badz nawet glosowac przeciw kandydaturze Jaruzelskiego.
Liderzy "druzyny Lecha" wpadli w panike, w kuluarach nerwowo agitowano do wsparcia tworcy stanu wojennego. Bronislaw Geremek, przewodniczacy OKP, powiedzial, ze czlonkowie klubu beda glosowac zgodnie z sumieniem i wola wyborcow. Do chwili obecnej nie wiadomo czy Jaruzelski objal urzad Prezydenta zgodnie z prawem. Samowolnie bowiem zmienil tresc przesiegi. Zamiast slow: Bede strzegl niezlomnie GODNOSCI narodu; powiedzial: Bede strzegl niezlomnie JEDNOSCI narodu.
Jednak ten incydent nie wywolal zadnych komplikacji, fotel ten byl dla niego przeznaczony juz od kilku miesiecy. Kiedy Jerzy Urban po wyborach 4 czerwca publicznie oswiadczyl, ze w trakcie Okraglego Stolu urzad ten zagwarantowano dla generala; Janusz Onyszkiewicz nerwowo zareagowal mowiac: Nie ma takiego zapisu! Wybor Jaruzelskiego na prezydenta byl tylko jednym z elementow transformacji ustrojowej, innym - to obrady Okraglego Stolu; jednak aby wlasciwie ocenic ten proces nalezy przesledzic ostatnie kilka lat.
Gorbaczow reformuje, ...
Po okresie bezwzglednego zamordyzmu sowiecka elita wladzy zdala sobie sprawe z krachu systemu komunistycznego i niemozliwosci dalszego rzadzenia palka i karabinem. Jadwiga Staniszkis umiejscawia ten fakt w polowie lat 80-tych, kiedy to na Kremlu zwyciezyla frakcja liberalnych technokratow.
Juz w 1985 r. w czasie obchodow 30-lecia neutralizacji Austrii owczesny szef sowieckiej dyplomacji min. Andriej Gromyko stwierdzil, ze paradygmat austriacki moze byc uzyty w Europie Wschodniej. Prof.Staniszkis wskazuje takze na fakt, ze rozpoczete przez Gromyke negocjacje z Amerykanami zakonczyly sie podjeciem sie przez USA roli gwaranta interesow Moskwy w okresie transformacji. Jednak Waszyngton oczekiwal jednoznacznego gestu.
Dojscie do wladzy Michaila Gorbaczowa otwiera okres liberalizacji systemu. Zostaje zlagodzona cenzura. Mieszkancy ZSRR moga bez problemu zapoznac sie z argumentacja Zachodu - w lutym 1986 r. nadano telemost Leningrad-Seattle, prasa drukuje przemowienie Margaret Thatcher, pojawiaja sie artykuly Brzezinskiego i Pipesa. Rok pozniej zaprzestano zagluszania audycji BBC i Glosu Ameryki.
W tym samym czasie Moskwa inicjuje szereg dzialan rozbrojeniowych m.in. w grudniu podpisano traktat o likwidacji rakiet sredniego i krotkiego zasiegu. Dzieki tym krokom Gorbaczow uzyskal nieslychana popularnosc na Zachodzie. TIME obwolal go w 1987 r. czlowiekiem roku, w nastepnym roku zostaje zgloszony do pokojowej Nagrody Nobla. Jednak wielbiciele Gorbaczowa starali sie nie dostrzegac jego zwiazkow z KGB.
Przed objeciem stanowiska I sekretarza KPZR zajmowal sie kadrami partyjnymi, kierowal takze sektorem ideologicznym. Do 1984 r. byl szefem komisji ds reformy prawa, niektore zrodla podaja takze, ze w KC odpowiadal za milicje i tajne sluzby.
Przez lata byl protegowanym Jurija Andropowa, wieloletniego szefa KGB. Podczas wyboru na szefa partii popierajacy Gorbaczowa Gromyko stwierdzil: jest to czlowiek o sympatycznym usmiechu, ale o stalowych zebach.
...a sztab planuje.
Wielu obserwatorow wskazywalo, ze proces przemian w bloku sowieckim odbywa sie wedlug zaplanowanego wczesniej scenariusza. Taki poglad zaprezentowala m.in. Jadwiga Staniszkis w slynnym juz wywiadzie dla "Tygodnika Solidarnosc": Wydaje sie, ze w dwa lata po interwencji w Czechoslowacji stworzono grupe do administrowania kryzysami w skali Europy Wschodniej, uznajac, ze interwencja byla reakcja zbyt nerwowa.
To sie przerodzilo w osrodek, ktory obecnie koordynuje transformacje zachodzace w Polsce, na Wegrzech, w Zwiazku Radzieckim. ...w tym osrodku, bliskim KGB i frakcji globalistow - patrzacej na sytuacje w kategoriach systemu swiatowego - uznano, ze warunkiem przetrwania imperium jest wycofanie sie z decyzji, ktora podjeto w Zwiazku Sowieckim w latach dwudziestych. O ile teza prof.Staniszkis spotkala sie z jakas reakcja, glownie negatywna; to praktycznie zostala przemilczana glosna na Zachodzie praca Anatolija Golicyna, bylego podpulkownika KGB. W 1961 r. poprosil on o azyl w ambasadzie USA w Helsinkach. Na trzy lata przed objeciem wladzy przez Gorbaczowa Golicyn napisal ksiazke "New Lies for Old", w ktorej analizujac strategie stosowana przez KGB, przewidzial nadchodzace przemiany krajach Europy Srodkowo-Wschodniej. Zostala ona wypracowana na poczatku lat 60-tych przez Aleksandra Szelepina - b.szefa KGB. Polegala na totalnej dezinformacji Zachodu: ZSRR jest slaby i rozbity, dlatego nie ma juz imperialnych zamiarow, a swiatu obecnie zagraza tylko partyjny beton itp. Golicyn trafnie zapowiedzial szereg wydarzen: Rzady Brezniewa, interwencja w Afganistanie, neostalinowskie akcje przeciw "dysydentom" zostana potepione podobnie jak rzady Novotnego. Uchwalone zostana reformy ekonomiczne na podobienstwo jugoslowianskich, lub nawet Zachodu. ... Otwarte zostana kluby polityczne dla bezpartyjnych, a czolowi dysydenci utworza jedna lub wiecej partii alternatywnych. ... Cenzura ulegnie ograniczeniu; pojawia sie kontrowersyjne ksiazki, filmy, sztuki teatralne, wielu autorow powroci do ZSRR i bedzie kontynuowac kariery. ... Obywatele ZSRR uzyskaja wieksza wolnosc podrozowania na Zachod. ... Gdyby ta liberalizacja miala objac Niemcy Wschodnie, to na porzadku dziennym staneloby zburzenie muru berlinskiego. Przewidzial takze pojawienie sie Gorbaczowa, wprawdzie nie wymienia jego nazwiska, ale wspomina o takiej postaci, okreslajac go mianem "sowieckiego Dubczeka": zostanie zorganizowana falszywa walka o wladze i Andropowa zastapi mlodszy gensek, o bardziej liberalnym obliczu, ktory bedzie intensywnie kontynuowal liberalizacje. Zdaniem Golicyna zamiarem Kremla bedzie dazenie do przeksztalcenia NATO w nowy, ogolnoeuropejski system bezpieczenstwa, ktory wyeliminowalby wplywy Amerykanow w Europie. W tym miejscu warto przypomniec slowa Janusza Onyszkiewicza, ktory wiosna 1990 r. juz jako wiceminister ON przekonywal: Uklad Warszawski przechodzi okres zmian. Chcielibysmy, aby przestal byc paktem ideologicznym - wlasciwie juz przestal - aby stal sie paktem obronnym, politycznym. To bedzie musialo wywolac zmiany w sposobie jego funkcjonowania. A poza tym, badzmy szczerzy, ten uklad sie musi zmienic, bo np. zmienia sie sytuacja w Niemczech, zmienia sie w ogole caly uklad polityczny. ... W koncu chcielibysmy zastapic Uklad Warszawski i NATO w jakiejs przyszlosci szerszym paktem zbiorowego bezpieczenstwa w Europie. Golicyn stwierdzil takze, ze czolowa role w liberalizowaniu komunizmu bedzie odgrywala bezpieka. Do podobnych wnioskow doszedl kilka lat pozniej Pierre de Villemarest, ktory podaje: Na dlugo przed 1989 r. KGB w zmowie z pewna frakcja aparatu KC utworzylo tajny osrodek o trzech galeziach: informacja (szpiegostwo), dzialanie fizyczne, finanse oraz tajne sieci w republikach ZSRR, w Europie Centralnej... Aparat ten mial wlaczac sie do akcji i to ze znacznymi srodkami finansowymi tylko wowczas, gdy bedzie dochodzilo do rozpadu imperium sowieckiego. Jak w tym ukladzie sytuuje sie Polska? Rabka tajemnicy uchylil Jaroslaw Kaczynski, ktory w rozmowie z Teresa Toranska stwierdzil, ze pewne rzeczy planowalo KGB: Czasami odnosze wrazenie, ze dziala tu jakas supermafia i moze dzialac, bo przeslanki - by sadzic, iz KGB wiele tutaj rzeczy planowalo - sa.
Wiem na pewno, ze w 1982 r., kiedy stan wojenny poszedl tak jak poszedl, czyli bezkrwawo w zasadzie, w KGB doszli do wniosku, ze potrzebna jest tutaj gleboka penetracja roznych srodowisk, bo ten malorepresywny stan dlugo sie nie utrzyma i Brezniew powiedzial Jaruzelskiemu: jezeli przeciwnika nie wykonczycie teraz, to potem bedziecie musieli z nim paktowac i traktowac jak partnera. ... Podziemie bylo gleboko, bardzo gleboko spenetrowane, choc mechanizm tej penetracji, szalenie skomplikowany, nie do konca jest dla mnie jasny.
Wiec jezeli nie zaprogramowalo, to wszystko w duzym stopniu trzymalo pod znaczna kontrola. Od 1980 r. Natomiast Antoni Macierewicz ocenia obecnie Okragly Stol jako klasyczna, rosyjska rozgrywke resortu bezpieczenstwa mieszczaca sie w ramach takich akcji jak TRUST, ujawnienie V komendy WiN i rozgrywki personalne towarzyszace zmianie ekip rzadzacych. Macierewicz wspomina, ze juz w 1983 r. jeden z czlonkow podziemnego kierownictwa "S" (aktualnie nie zajmujacy sie polityka) na Wybrzezu przekonywal o koniecznosci zawarcia sojuszu z MSW, jako osrodkiem dazacym do reform. Golicyn w swojej ksiazce przewidzial powrot "S".
Jerzy Urban - mozg reformatorow
W polowie lat 80-tych rowniez komunisci w Polsce dostrzegli koniecznosc zmian politycznych. Na poczatku 1986 r.powstal zespol trzech zlozony z gen.Wladyslawa Pozogi - I zastepcy ministra Kiszczaka, bedacego szefem wywiadu i kontrwywiadu MSW, Stanislawa Cioska - sekretarza KC oraz Jerzego Urbana - pelniacego wtedy funkcje rzecznika rzadu.
W latach 1986-89 zespol ten przygowal dla Jaruzelskiego kilka tajnych raportow, analizujacych sytuacje w kraju, przedstawiano rowniez propozycje dzialan. Gen. Pozoga w rozmowie z Henrykiem Piecuchem wspomina: Zbieralismy cala wiedze gromadzona przez moja sluzbe.
Na poczatku 1986 r. wystapili z propozycja przeprowadzenia amnestii: Zakladalismy, ze zniesienie kategorii wiezniow politycznych (bylo ich wowczas 11) po pierwsze - bezposrednio oslabi opozycje, ktorej glownym haslem bylo domaganie sie wolnosci dla uwiezionych, a po drugie - ulatwi stosunki z Zachodem, zniesienie restrykcji i znormalizowanie stosunkow gospodarczych - wspomina Urban - Chodzilo o rezygnacje w ogole z wiezienia jako instrumentu walki politycznej.
Amnestie ogloszono we wrzesniu, rownoczesnie w grudniu powolano Rade Konsultacyjna. Jednak rozwiazania te nie byly wystarczajace, w roku nastepnym zespol trzech przestrzegal Jaruzelskiego, ze aktualna sytuacja w kraju jest najgrozniejsza od pierwszej polowy 1982 r.: Wedlug rozpoznania MSW, sytuacja w Polsce zmierza do bardzo niebezpiecznego zaostrzenia. Dotychczas MSW, przedstawiajac napiecia i zagrozenia, zarazem utrzymywalo, ze nie groza zjawiska wybuchowe. (Podobne byly oceny CBOS). Obecnie MSW ostrzega przed grozba ponownej destabilizacji, a nawet w niedalekiej perspektywie nastania sytuacji kryzysowej... Zagraza wiec niebezpieczenstwo upadku obecnej ekipy kierowniczej.
Autorzy uznali dotychczasowe dzialania za niewystarczajace: Wewnetrzne posuniecia polityczne nie amortyzuja nastrojow, niewiele pomagaja w poprawie reputacji wladz. Oddzialuja one na waskie kregi tzw. umiarkowanej opozycji oraz sluza poprawie obrazu Polski na Zachodzie. Maja wiec znaczenie wspomagajace, ale drugorzedne.
W tej sytuacji - opiniuje sztab reformatorow - opozycja bedzie starala sie wykorzystac w przyszlosci zblizajace sie niezadowolenie spoleczne. Dodatkowo niekorzystnym zjawiskiem dla wladz jest pojawienie sie pokolenia nie obciazonego kleska 13 grudnia: W tej chwili spokoj w kraju zapewnia glownie pamiec o przegranej, ktorej doznala "S", o jej bledach i nieskutecznosci w dzialaniu. Coraz liczniejsze jest jednak pokolenie mlodziezy, dla ktorego 1981 r. to dziecinstwo, ktore przegranej "S" nie doswiadczylo. ... Wraz ze wzrostem rocznikow nie majacych kompleksu 1981 r... wzrasta zagrozenie niepokojami typu wybuchowego...
Jednak zespol trzech nie domagal sie zaostrzenia polityki, wprost przeciwnie uznali, ze tylko liberalizacja systemu moze uratowac Jaruzelskiego. Proponowali, aby stanal na czele protestu i ostro skrytykowal dotychczasowe reformy. Jednoczesnie zespol ten uznal koniecznosc przeprowadzenia smialych reform gospodarczych, proponowal m.in. odrzucenie kontroli plac i cen, wprowadzenie wymienialnej zlotowki i wolnego, prywtnego importu bezclowego na srodki produkcji, liberalizacje przepisow przy zakladaniu spolek joint ventures, korzystna dla zachodniego kapitalu.
Autorzy postulowali takze zmiane stosunku do opozycji: Warto tez zarzucic dotychczasowa ostroznosc polityczna, lek przed ludzmi z dawnej "S", poszukiwania osob politycznie dyspozycyjnych. Doswiadczenie wskazuje, ze wczorajszy przeciwnik wciagniety w obreb wladzy, raczej staje sie szczegolnie gorliwym sojusznikiem, niz utajonym wrogiem.
Nalezalo tez zrewidowac negatywny stosunek wladzy do Walesy, usankcjonowac jego status jako "szefa opozycji konstruktywnej
", proponujac mu np. udzial w Radzie Konsultacyjnej. Gen. Pozoga uznal, ze wladze nie byly przygotowane do takich zmian i obawialy sie wystapic z szersza oferta. Nie probowano wciagnac opozycji, gdyz wiazalo sie to z koniecznoscia wiekszych ustepstw na rzecz spoleczenstwa. Jaruzelski w tym momencie przypominal panienke, ktora chcialaby miec przyjemnosc i zachowac cnote. Urban twierdzi jednak: Pewne rozwiazania musialy dojrzec w czasie.Mieczyslaw Rakowski przyznal, ze we wszystkich reformatorskich poczynianiach szczegolnie pozytywna role w latach 80-tych odgrywal Jerzy Urban. Byl niestrudzony w przedstawianiu Jaruzelskiemu co rusz nowych propozycji, wzbogacajacych reformatorski nurt w naszej polityce.
Pozoga twierdzi wrecz, ze Urban byl prawdziwym mozgiem zespolu.
Sam Urban wspomina o pracy zespolu trzech: Niewatpliwie przygotowywalismy grunt pod to, co pozniej sie zdarzylo w tej Magdalence.
Pokolenie '84
Z koniecznosci zmiany systemu zdawalo sobie rowniez sprawe srednie pokolenie dzialaczy PZPR, prof.Staniszkis okreslila ich mianem generacji '84. Wywodzili sie oni ze srodowisk uniwersyteckich, ktore mialy kontakt z Zachodem. Adam Glapinski wspomina w "Lewym czerwcowym", ze juz w polowie lat 80-tych czesc profesorow SGPiS mowila, ze w Polsce mozliwy jest tylko kapitalizm nomenklaturowy i demokracja kontrolowana: w ktorej komunisci (skonczona w koncu liczba osob) zajma najbardziej atrakcyjne stanowiska, przejma na wlasnosc w zamian za dopuszczenie czesci spoleczenstwa do ochlapow; ze plynne przejscie moze dokonac sie tylko w ten sposob, bowiem komunisci sa za mocni i moga utopic we krwi kazda przemiane, ktora wysadzalaby ich z siodla. ... Oni nie byli obciazeni ideologicznie. Nie czytali klasykow marksizmu, nie interesowali sie doswiadczeniem radzieckim. Byli zapatrzeni w Zachod, jezdzili na stypendia do USA...
Do osob tych Glapinski zaliczyl Dariusza Rosatiego, Andrzeja Olechowskiego, Wojciecha Misiaga, Janusza Sawickiego, Marka Kulczyckiego, Henryke Bochniarz, Jozefa Oleksego, Aleksandra Kwasniewskiego oraz Leszka Balcerowicza. Ten ostatni juz w lecie 1987 r. na lamach "Przegladu Organizacji" wskazywal droge reform: Mysle, ze gospodarka polska w takich sprzyjajacych warunkach przypominalaby wloska. Nie skandynawska np. gdzie jest wszystko raczej uporzadkowane, lecz wlasnie wloska, gdzie jest duzo dynamizmu, duzo tez wprawdzie obchodzenia przepisow - ale rozwoj zdecydowany.
Cel - zniszczenie "S"
Do reformatorow nalezy rowniez zaliczyc Rakowskiego
. W czerwcu 1987 r. przedstawil Jaruzelskiemu wlasny raport, napisany w podobnym tonie jak opracowania zespolu trzech i rowniez proponowal w nim zmiane podejscia do opozycji: ...moze z licznych nurtow opozycyjnych wyloni sie na tyle zorganizowany ruch opozycyjny, ze trzeba go bedzie zaakceptowac i dopuscic do udzialu w wyborach? ... Czy chcemy, czy tez nie, wylonienie sie opozycji antypezetpeerowskiej, a takze antysocjalistycznej jest jednym z wyzwan, przed ktorymi stanelismy u schylku XX wieku. A zatem co robic? Na pewno nalezy uznac za rozsadna taktyke izolowania "opozycyjnego jadra" poprzez takie poczyniania, jak powolanie Rady Konsultacyjnej...Jaruzelski pozytywnie ocenil prace Rakowskiego, w grudniu 1987 r. powolal go do Biura Politycznego KC. Jaki cel byl tych reform, Rakowski wyjasnil rok pozniej ambasadorowi NRD w Warszawie: Moim celem zyciowym jest zniszczenie S. Wzajemne zaloty Tak sie zlozylo, ze strategia "izolowania jadra opozycji" realizowana byla juz od pewnego czasu, i to przez obie strony. W 1985 r. Adam Michnik w ksiazce "Takie czasy" sformulowal propozycje kompromisu z rzadem PRL i Moskwa: "S" powinna odrzucic filozofie wszystko albo nic. Zdaniem Michnika, kompromis ten jest jedyna realistyczna perspektywa w niezmieniajacej sie sytuacji miedzynarodowej: Dla komunistow moze to byc droga do uzyskania legitymacji, dla nas zas droga do godziwego zycia. Michnik postulowal takze oddanie spoleczenstwu czesci miejsc w radach narodowych oraz w parlamencie, np 30 proc. mandatow do sejmu. Antoni Macierewicz uwaza: W odczuciu lewicy, ktora kierowala TKK, najwazniejszym celem bylo rozpoczecie rozmow z rzadem, wszelkie dzialania byly podporzadkowane temu. Jednoczesnie mozna bylo zaobserwowac zdecydowany opor ze strony Walesy i czesci doradcow przed odbudowaniem statutowych wladz "S" tj. Komisji Krajowej. Zgadzam sie z opinia gen. Jaruzelskiego, ze bez 13 grudnia nie byloby Okraglego Stolu. Celem wprowadzenia stanu wojennego bylo narzucenie "S" nowych wladz, sklonnych do zawarcia ugody z komunistami. Zdaniem m.in. Andrzeja Kolodzieja, Seweryna Jaworskiego, Andrzeja Gwiazdy, lewica S (m.in. J.Kuron, B.Geremek) od polowy lat 80-tych toczyla zakulisowe rozmowy z komunistami. Wspominal o tym m.in. Jan Litynski w Tygodniku Mazowsze. Doradcom tym wladze postawily warunek - zrobienie wstepnej selekcji przed oficjalnymi rozmowami z rzadem i wyeliminowanie z kierownictwa "S" osob sprzeciwiajacych sie zawarciu za wszelka cene kompromisu. Po amnestii we wrzesniu 1986 r. powolano jawna strukture: Tymczasowa Rade "S", ktora skladala sie z czlonkow Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej (byl to podziemny osrodek kierowniczy "S") oraz osob uczeszczajacych na seminarium do Jacka Kuronia. Geremek, komentujac w "TM" amnestie, stwierdzil nawet, ze ocenianie jej jako wstepu do nowej polityki jest jedna zmozliwych hipotez. ... Ale jedynie przyjecie takiej perspektywy stwarza szanse pozytywnych rozwiazan skierowanych ku przyszlosci. ... Istnieje realna potrzeba kontraktu w duchu umow sierpniowych.
Jednoczesnie rozpoczela sie akcja ujawniania struktur "S" - we wrzesniu rozpoczela dzialalnosc Regionalna Komisja Wykonawcza Mazowsza, w pazdzierniku powstaly podobne osrodki m.in. w Lodzi, Lublinie, Poznaniu, na Slasku i w Hucie im. Lenina. W pazdzierniku takze Walesa zapelowal do wladz USA o zniesienie sankcji wobec PRL. Wkrotce na zebrania TR"S" przestano zapraszac dzialaczy krytykujacych te kompromisowa linie i dazacych do zwolania wladz statutowych "S", tj. Komisji Krajowej. Doprowadzilo to do rozlamu w "S", w 1987 r. czesc tych osob powolala Grupe Robocze KK, jej czlonkami byli m.in. Anna Walentynowicz, Andzej Gwiazda, Marian Jurczyk, Stanislaw Wadolowski, Jerzy Kropiwnicki, Antoni Tokarczuk, Stanislaw Kocjan, Grzegorz Palka, Lech Dymarski.
W tym samym roku rozgorzal spor o wykorzystanie 1 mln dolarow przyznanego "S" przez Kongres USA. Decyzja Walesy sume te przekazano na formalnie jeszcze nieistniejaca solidarnosciowa fundacje zdrowia, kierowana przez Zofie Kuratowska i Andrzeja Stelmachowskiego. Zdaniem Kolodzieja, kluczowa role w tej sprawie odegral Geremek. Wiele osob zarzucilo wtedy Walesie rozbrajanie opozycji, przez przeznaczenie pieniedzy na uboczne cele. Celowosc tych zarzutow sprawdzila sie rok pozniej, kiedy nie bylo srodkow dla strajkujacych robotnikow.
W pazdzierniku 1987 powstal, po polaczeniu TKK i TR"S", nowy osrodek kierowniczy "S" - Krajowa Komisja Wykonawcza. Nie powolano do niej przedstawicieli GR KK, w ten sposob usankcjonowany zostal podzial w "S" -np. w regionie szczecinskim Walesa forowal Andrzeja Milczanowskiego przeciwko Marianowi Jurczykowi.
Trudny wybor
Wydarzenia kolejnych miesiecy sklaniaja do postawienia hipotezy, ze prawdopodobnie na przelomie 1986/87 zawarto wstepne porozumienie. W istocie propozycje lewicy "S" i wladz nie roznily sie miedzy soba.
W szosta rocznice stanu wojennego dzialacze RKW, m.in. Zbigniew Bujak, Jan Litynski, Henryk Wujec, Maciej Jankowski zadeklarowali gotowosc zawarcia paktu antykryzysowego. Stwierdzili rowniez, ze "S" zostala zepchnieta do symboliki i stala sie "rytualnym gestem". Jednoczesnie zaproponowali ruchowi "S" filozofie dzialan roznorodnych, ewolucyjnych, czastkowych. Walczac o odebrane nam wolnosci zwiazkowe nie bedziemy sie uchylac od udzialu w samorzadzie lokalnym, gdy przyjdzie czas wyborow. ... W szesc lat po grudniu 1981 r. w ruchu "S" ujawnia sie wreszcie odwaga decyzji politycznej, jasnej dla ludzi ruchu. Ograniczenie pola dzialania do tych, ktore sa realne w sferze zwiazkowej i poszerzenia ich na pola nowej dzialalnosci spolecznej, wreszcie sie dokonuje.
Jerzy Urban komentujac to oswiadczenie nie ograniczyl sie jak zawsze do typowych inwektyw pod adresem opozycji: Ewolucje postawy Bujaka warto obserwowac, czekajac cierpliwie na dalsze postepy ich myslenia. ... Nie ignorujemy wezwan z tej strony.
Urban zakreslil wtedy rowniez pewne ramy dialogu - rozliczenie sie z przeszloscia "S", zerwanie z osrodkami zagranicznymi, uznanie konstytucji PRL i jej racji stanu, zaniechanie polityki bojkotu i negacji.
Najblizszy rok pokazal, ze ugodowe skrzydlo "S" przyjelo te warunki, zreszta ten ostatni byl juz realizowany. W przyjetym oswiadczeniu RKW Mazowsze stwierdzila, pomimo uznania ordynacji wyborczej do rad narodowych za niedemokratyczna, ze wazniejsze sa dzialania od samego aktu glosowania. Zaproponowano powolanie grup inicjatyw, ktore beda m.in. organizowac kampanie propagandowa na rzecz lokalnych programow wyborczych.
Dotychczas wszystkie osrodki "S" wzywaly do bojkotu, teraz sytuacja zmienila sie i prominentni politycy skrzydla dialogu i rozsadku twierdzili, ze jest to trudny wybor. Tak pisal na lamach "TM" Aleksander Paszynski, ktory proponowal w zblizajacych sie wyborach nie dopuscic do wygranej "kandydatow w teczce": ...nawet jesli to nie nastapi obecnie, to bardziej niezalezne (byc moze) rady narodowe powinny sie stac czynnikiem przyspieszajacym niezbedne zmiany.
Jak sprzedawano "S" za komunistyczne stolki...
Powyzsze propozycje byly wyjsciem wladzy naprzeciw. W opracowanym pod koniec stycznia 1988 r. przez "zespol trzech" nowym tajnym raporcie dla Jaruzelskiego proponowano oddanie mandatow radnych czesci umiarkowanej opozycji. Autorzy takze ponownie ostrzegli przed radykalizacja opozycji i nadchodzacym wybuchem.
Pozoga twierdzi: Tlumaczylismy generalowi, ze pod koniec tego roku ludzie nas juz sluchac nie beda, jezeli nie zaczniemy radykalnego dzialania.
W tej sytuacji wskazali dwa alternatywne scenariusze dzialan - pierwszy: pozwolic na przejecie wladzy przez koalicje grupy prawicowo-narodowo- katolickiej z czescia kadry komunistycznej; drugi - rzady ekipy lewicowo-liberalnej. Rownoczesnie postulowali dalsza polaryzacje opozycji: Chcielismy oswajania bardziej ugodowego skrzydla - wspomina Pozoga w rozmowie z H.Piecuchem - asymilowania i neutralizowania go, budowania przepasci miedzy nim a opozycja radykalna. Instrumentem mialy byc taktyczne sojusze na rzecz reform, dopuszczenie grup opozycji umiarkowanej do ograniczonej wspolodpowiedzialnosci.
Zespol trzech uznal rowniez za konieczne oficjalne uznanie Walesy za lidera opozycji, dopuszczenie do stworzenia stronnictwa chrzescijansko-demokratycznego, zmiane konstytucji - powolanie prezydenta i senatu.
W lutym Geremek na lamach pierwszego numeru "Konfrontacji" oficjalnie formuluje idee "paktu antykryzysowego". Wladza chetnie przejmuje ten pomysl. Kilka tygodni pozniej, przed wybuchem majowych strajkow, Kuron wystepuje z pomyslem powolania rzadu szerokiej koalicji. Propozycje te ponawia Paszynski, ktory postuluje, aby w ramach paktu antykryzysowego powolac rzad cieszacy sie zaufaniem Kosciola, opozycji i komunistow. Bylby on kontrolowany przez zreformowana Rade Konsultacyjna, zas resorty MON, MSW i MSZ znajdowalyby sie pod kontrola PZPR. Paszynski zadeklarowal takze, ze Polska nie wystapilaby z Paktu Warszawskiego, natomiast zwrocilaby sie do wierzycieli o zawieszenie na 5 lat splat dlugow.
Z kolei Geremek uznal za realny powrot do pomyslu z 1981 r. tj. stworzenia Spolecznej Rady Gospodarki Narodowej: Chcielismy, zeby istnialo cialo niezalezne, ktore formulowaloby program gospodarczy i uwiarygodnialo go, ktore nie mialoby zadnej wladzy wykonawczej, ale mialo dostep do zrodel informacji i do opinii publicznej.
Charakterystyczne jest, iz w tych projektach pomijano milczeniem sprawe relegalizacji "S". Wladze zas dosc chetnie przystepowaly na te propozycje - w czerwcu wicepremier Zdzislaw Sadowski podczas wizyty w USA zasugerowal, ze Walesa moze znalezc sie w Radzie Konsultacyjnej badz w sejmie. Kilka dni pozniej Stanislaw Ciosek, jeden z czlonkow zespolu trzech, zapowiedzial wielkie zmiany w Radzie Konsultacyjnej i sejmie, przyznajac opozycji 40 mandatow. Zamiary te potwierdzil Jaruzelski w czasie lipcowej wizyty Gorbaczowa, ktoremu powiedzial, ze wladze rozwazaja dokonanie zmian konstytucyjnych - tworzac druga izbe. Jaruzelski nie wykluczyl takze udzialu opozycji w organach przedstawicielskich.
Do propozycji wladz entuzjastycznie odniosl sie Geremek: Nawet gdyby ofiarowano nam tylko 50 miejsc, wzielibysmy udzial w takich wyborach, to by kompletnie zmienilo sytuacje: wreszcie mielibysmy w naszym kraju jedna demokratyczna instytucje.
Urban wspomina, ze przed strajkami w sierpniu 1988 r. wladze sugerowaly rozpoczecie negocjacji na plaszczyznie gospodarczej, podobno wybuch strajku przerwal realizacje rozmow Walesa - Sadowski. Natomiast Kiszczak twierdzi, ze juz 21 lipca dostal od Walesy list wyrazajacy zgode na propozycje rozmow.
15 sierpnia wybuchly w kopalniach pierwsze strajki, wkrotce protesty ogarnely kilkanascie wiekszych zakladow - glowny postulat przywrocenie "S". Juz 19 sierpnia Andrzej Stelmachowski kontaktuje sie z Jozefem Czyrkiem, sekretarzem KC. Czyrek zostal w tym czasie koordynatorem dzialan wynikajacych z planu realizacji ustalen przyjetych w trakcie wizyty Gorbaczowa. Stelmachowski wspomina, ze zaproponowal uruchomienie Okraglego Stolu, o ktorym mowil Jaruzelski na VII Plenum. Zdaniem Rakowskiego, owczesne zadania liderow opozycji nie byly wygorowane: Nie domagali sie reaktywowania "S" w skali ogolnopolskiej, ani tez regionalnej. Uznawali istniejaca ustawe o zwiazkach zawodowych i proponowali, aby w zakladzie pracy istnial jeden zwiazek zawodowy, zlozony z dwoch komorek lub sekcji juz istniejacego zwiazku zawodowego i "S".
27 sierpnia Kiszczak publicznie oswiadczyl, ze zostal upowazniony do spotkan z przedstawicielami roznorodnych srodowisk spolecznych i pracowniczych. Mogloby ono przyjac forme Okraglego Stolu.
Dlaczego Kiszczak ?
Wybor Kiszczaka na glownego negocjatora wzbudzil liczne kontrowersje. Srodowiska dystansujace sie od rozmow wskazywaly, ze partnerem opozycji nie powinien byc szef MSW. Stanislaw Ciosek stwierdzil: z taka personalna sugestia wystapili partnerzy.
Opinie te posrednio potwierdzil Rakowski: ...z tego co mi wiadomo, druga strona obdarzala go zaufaniem. Kiszczak w latach 80-tych odbywal wiele rozmow z czolowymi dzialaczami opozycji, rowniez tymi, ktorych od czasu do czasu zamykal. O takich spotkaniach wspominal Jan Litynski w 1986 r.: Przesluchania w wiezieniach i aresztach, rozmowy z gen.Kiszczakiem i jego podwladnymi nie byly tym za co je bralismy - rutynowymi dzialaniami policyjnymi, lecz przeciwnie - negocjacjami politycznymi.Kuron podarowal w 1990 r. Kiszczakowi ksiazke z dedykacja: "...pragne oswiadczyc, ze jestem pelen podziwu dla Pana osobiscie i roli jaka Pan odegral w naszej pokojowej rewolucji Krzysztof Dubinski
, sekretarz strony rzadowej, wydal ksiazke "Magdalenka. Transakcja epoki", opracowana na podstawie jego wlasnych notatek. Spotkania te byly filmowane i fotografowane. W 1990 "Ekspress" zamiescil relacje czlonka ekipy MSW rejestrujacej rozmowy: Otrzymalismy bezposrednio z gabinetu gen. Kiszczaka polecenie by fotografowac jak najwiecej w czasie obrad i podczas przerw. Tasmy byly przekazywane pozniej do plk Jozefa Pechali, zastepcy dyrektora gabinetu Kiszczaka. Antoni Macierewicz twierdzi, ze w czasie kiedy byl ministrem tasmy te znajdowaly sie w archiwum MSW. Czesc zdjec zostala opublikowana w ksiazkach Dubinskiego i Kiszczaka.Takze w czasie trwania Okraglego Stolu dochodzilo do rozmow w Magdalence oraz w Palacu Namiestnikowskim. Omawiano wtedy sporne kwestie, m.in. sprawa prezydenta, uprawnienia senatu, sposob prowadzenia kampanii wyborczej. Mozna jednak przypuszczac, ze glowne zasady kompromisu zostaly omowione w czasie nieoficjalnych rozmow prywatnych. Duzo przedstawicieli obu stron bylo znajomymi od lat np. Geremek - Reykowski, Michnik - Urban, Kuron - Gulczynski. Nalezy rowniez uwzglednic ogromny wplyw na przebieg negocjacji, jesli nie decydujacy, Tajnych Wspolpracownikow MSW umieszczonych w srodowiskach opozycji, zwlaszcza, ze do sztabu politycznego przygotowujacego rozmowy byl delegowany wiceminister MSW Henryk Dankowski, szef SB.
W oficjalnym komunikacie ze spotkania 15 wrzesnia nie wymieniono wcale "S". W rzeczywistosci sprawa legalizacji zwiazku byla wtedy juz przesadzona. Rakowski wspomina, ze na poczatku wrzesnia dotarla do niego informacja od sowieckiego ambasadora Browikowa, iz nie obawia sie on powrotu "S". Podobna opinie mial wyrazic zastepca kierownika Wydzialu Propagady KC KPZR w wywiadzie dla Le Monde. W tym czasie rowniez prasa sowiecka zaczela sie przychylnie wypowiadac o "S", w dodatku obwiniajac za powstaly kryzys nieudolne wladze, a nie jak dotychczas opozycje.
Rowniez w pazdzierniku nie doszlo do rozpoczecia oficjalnych rozmow, termin byl nieustanie odraczany. Ta zwloka ma dwa powody. Po pierwsze - wladze PRL zdawaly sobie sprawe z faktu, ze beda musialy wkrotce ustapic. Przekladajac obrady, komunisci staraly sie rozmiekczyc przeciwnika. Istote tej strategii wyjasnil Jozef Czyrek w rozmowie z wladzami NRD: Chcemy miec ofensywe we wlasnych rekach. Celem okraglego stolu jest proba podzielenia opozycji. Jesli sie uda wygrac czesc opozycji dla polityki porozumienia, to skrzydlo to bedzie sie musialo zdystansowac od sil radykalnych. ... Byloby jednak wazne znalezienie dojscia do Walesy i bliskiego mu kregu osob, aby oderwac je od radykalnego skrzydla. Walesa uwazany jest przeciez w swiecie za choragiew i figure symboliczna.
Drugim powodem, jest konflikt wsrod samej elity wladzy. Ostatnio opublikowane przez "Rzeczpospolita" dokumenty komunistycznej partii NRD wskazuja, ze Rakowski chcial odsunac od wladzy wojskowych. Dazyl rowniez, do tego aby organizacja Okraglego Stolu zajal sie Ciosek, a nie Kiszczak, ktorego usilowal odseparowac od Jaruzelskiego.
Strategia ta przyniosla spodziewane efekty. Na kilka dni przed rozpoczeciem Okraglego Stolu Jaruzelski przebywajac w Pradze uspokajal czeskich towarzyszy, ze obecnie "S" nie bedzie antyradziecka i ekstremalna, zas u czesci opozycji (Walesa itp) nastepuje zmiana retoryki i postepowania (od agresji do wystapien ugodowych, przeciwdzialanie strajkom, kompromis).
Koniak z generalem
Ostatecznie date rozpoczecia obrad Okraglego Stolu uzgodniono w trakcie kolejnego spotkania w Magdalence 27 stycznia. Odbylo sie ono po zakonczeniu X Plenum KC, w ktorym tzw. reformatorzy odniesli sukces nad swoimi partyjnymi oponentami.
W magdalenkowych rozmowach ze strony opozycji udzial wzieli m.in. Walesa, Bujak, Frasyniuk, Geremek, Mazowiecki, Stelmachowski oraz Lech Kaczynski i Mieczyslaw Gil; obecni byli takze bp Goclowski i ks. Orszulik. Na zakonczenie 11-godzinnego spotkania Kiszczak zaprosil na lampke koniaku. Wzniesiono toast za pomyslna przyszlosc kraju - pisze Krzysztof Dubinski, sekretarz komunistow przy Okraglym Stole. Podaje takze zestaw dan zaserwowanych przez Kiszczaka - przystawki zimne: sledz Remoulade, ryba po grecku, galantyna z kaczki; na goraco boeuf Strogonov, zupa ogorkowa, szaszlyk z poledwicy z pieczarkami, devolay ze schabu, frytki, surowka z selera, marchewka z groszkiem, bigos po staropolsku, krokiety w sosie wegierskim oraz pieczywo, polmisek wedlin, maslo, dodatki. kawa, herbata, kompot sliwkowy, napoje zimne, piwo, wino biale i czerwone, wodka. Dubinski konczac ten opis stwierdzil: Z zartobliwym zalem zegnano sie z goscinna Magdalenka w przekonaniu, ze odegrala juz swa symboliczna role.
Szesc dni wczesniej przed tym spotkaniem w Warszawie zamordowano ks. Stefana Niedzielaka, natomiast 30 stycznia ginie kolejny kapelan opozycji ks. Stanislaw Suchowolec - zwiazany z bialostocka "S". Jednak wydarzenia te nie wplynely negatywnie na proces odprezenia i dialogu.
Miodowicz walczy o wolne wybory
Krzysztof Wyszkowski w wywiadzie dla paryskiej "KULTURY" sugeruje, ze najwazniejsze decyzje podjeto juz wczesniej: Od poczatku powolywano sie na wczesniejsze, przedstolowe ustalenia.
Wyszkowski, ktory obserwowal obrady stwierdzil, ze przedstawiciele "S" dzialali na zasadzie: zrobic cos dla niemadrego, niedojrzalego narodu, ale warunkiem powodzenia dzialan jest, zeby narod sie nie wtracal. Poniewaz jednak on nie potrafil sie nie wtracac, gdy cos wie, wiec lepiej zeby nic nie wiedzial.
Paradoksem bylo, ze zadanie przeprowadzenia wolnych wyborow i calkowitego zniesienia cenzury wysunal przy Okraglym Stole Alfred Miodowicz, przewodniczacy OPZZ. Pozniej w trakcie posiedzenia KC zostal za to ostro skrytykowany przez Jaruzelskiego: Nawet Kuron, nie zadal zniesienia cenzury, nawet Michnik nie zadal wolnych wyborow - oni wszyscy wstepnie zgodzili sie na kontraktowe. Skad u was Towarzyszu taki radykalizm ?
Geremek mial nawet powiedziec Cioskowi o wyborach do sejmu: robcie jak chcecie, zainteresowani jestesmy tylko demokratycznymi wyborami do Senatu
. Jaroslaw Kaczynski wspomina w "Lewym czerwcowym", ze Geremek staral sie wyhamowac nastroje i nie podnosic kwestii wolnych wyborow. Doradcy "S" przyjeli nawet rzadowa formule wyborow tzw. niekofrontacyjnych.Jaruzelski broni przed iranizacja...
W trakcie zakulisowych rozmow ustalono rowniez ksztalt parlamentu, powolanie Senatu i zakres jego uprawnien oraz powolanie urzedu Prezydenta PRL posiadajacego szerokie uprawnienia. Wyszkowski wspomina, ze dla obu stron bylo jasne, ze obejmie go Jaruzelski, choc ukrywano to przed spoleczenstwem: Zapytalem nieco prowokacyjnie Reykowskiego, jak sobie wyobraza to, ze marszalek (?) Jaruzelski zostanie zaakceptowany przez narod jako prezydent, ojciec narodu? Odpowiedzial, ze bardzo dobrze sobie to wyobraza. Jaruzelski jest popularny, w badaniach opinii publicznej zaraz po Glempie, a Pilsudski tez byl kontrowersyjny. Nie obawia sie - zapytalem - ze sprawa prezydentury jest rafa, o ktora rozbije sie "okragly stol"? Nie ma takich obaw, odpowiedzial. Pozniej zaskakiwaly mnie ciagle rosnace kompetencje prezydenta. Temu wszystkiemu towarzyszylo ukrywanie faktu, ze tym prezydentem bedzie Jaruzelski. W sprawozdaniach strony spolecznej jego nazwisko nie padlo ani razu. A zwyczajna uczciwosc wymagala jasnego postawienia sprawy.
Natomiast Rakowski podaje, ze Geremek w rozmowie z Reykowskim stwierdzil: Na prerogatywy dla Jaruzelskiego, jako prezydenta zgoda, ale co bedzie jesli Walesa zechce byc prezydentem.
Jednoczesnie w tym czasie Michnik w trakcie spotkan przyznal, ze mylil sie w ocenie Jaruzelskiego i ubolewa nad tym, gdyz general jest dobrym patriota. Polsce natomiast zagraza obecnie "iranizacja" z powodu radykalizowania sie postaw.
Michnik sie plaszczy, a general chwali
Opinie te Michnik powtorzyl w czasie kuluarowej rozmowy z Urbanem. W notatce dla Jaruzelskiego Urban stwierdza: Rozpoczalem ja od przekazania Michnikowi, ze general Jaruzelski z uwaga i szacunkiem sledzi jego publiczne wypowiedzi na rzecz porozumienia, ktore cechuje umiar i realizm. Michnik nie tail zadowolenia. ... Zarzucilem Michnikowi skandaliczny postepek w postaci wplatania premiera Rakowskiego w niezreczna sytuacje w teatrze "Powszechnym", kiedy w jego obecnosci zaczal ze sceny czytac tekst w obronie Havela. Michnik odparl, ze w tym tekscie byly komplementy pod adresem naszych wladz i chcial je wyglosic przy Rakowskim. W swietle mojej oceny ujemnej przyznaje mi racje, ubolewa, nie pomyslal o tym, ze wmanewrowuje premiera w sytuacje dlan niezreczna. ... Informuje, ze caly czas w rozmowie osiagalismy calkowita zgodnosc ocen w stopniu o wiele wiekszym, niz przy tego rodzaju rozwazaniach we wlasnym gronie.
Michnik powrocil takze do swojej poprzedniej propozycji - zalegalizowania podziemnego pisma "KRYTYKA". Jednak Urban, opierajac sie na ekspertyzie cenzury, stwierdzil, ze pismo to atakuje komunizm i ZSRR. Dlatego dla dobra stosunkow z Moskwa, powinno byc nielegalne. Wtedy Michnik zlozyl nowa propozycje: ...gotowy jest nadac pismu profil polityczny bioracy pod uwage podniesione przeze mnie uwagi
- relacjonowal Jaruzelskiemu Urban - np. pisac nie komunizm, a stalinizm, wyraznie zaznaczyc co jest przedrukiem lub tekstem dyskusyjnym zawierajacym tresci, ktorych redakcja nie podziela itp., jak to robi nasz tygodnik "Forum". Moja propozycja: po doprecyzowaniu zobowiazan Michnika zwolnic "KRYTYKE" w pakiecie czasopism od cenzury warunkowo na kwartal.Urban stwierdzil takze, ze Michnik w opozycji wystepuje jako promotor ich stosunkow z ZSRR.
Koalicja rozsadku
Wspolna troska dla obu stron byla radykalizacja postaw. Mazowiecki po zakonczeniu Okraglego Stolu przestrzegal: Doraznie bardziej grozny jest inny podzial, wynikajacy z radykalizmu mlodej fali robotnikow w obliczu gwaltownie poglebiajacego sie (przynajmniej dotad) kryzysu gospodarczego. Ale jesli by sie do konca domyslalo taka radykalna linie, oznacza ona w sytuacji Polski wyjscie poza te dwie zasady "S". Dramat polega na tym, ze przedstawia sie to nie do konca, demagogicznie.
Obrady Okraglego Stolu byly bojkotowane przez szereg organizacji: Liberalno-Demokratyczna Partie "Niepodleglosc", Solidarnosc Walczaca, Polska Partie Niepodleglosciowa, Federacje Mlodziezy Walczacej. Krytykowano zbytnie ustepstwa Walesy, np. "S" powinna byc zalegalizowana przed rozpoczeciem obrad, nie mozna bylo sie zgodzic na wybor Jaruzelskiego, negocjacji nie powinien prowadzic szef MSW, nalezalo wysunac postulat wolnych wyborow, rozmowy powinny byc przerwane po pacyfikacji studenckiej demonstracji 17 lutego w Krakowie, bezwzglednie nalezalo sie domagac wyjasnienia zabojstw ksiezy Niedzielaka i Suchowolca itp.
Jan Olszewski, komentujac w "GLOSIE" zakonczenie obrad stwierdzil, ze wladza uzyskala m.in. rozbicie opozycji na konstruktywna i niekonstruktywna; wyjecie z "S" elity politycznej oraz zgoda na prawno-konstytucyjne zabezpieczenie, przynajmniej na okres kilku najblizszych lat, rzadow ekipy gen.Jaruzelskiego. Glowni negocjatorzy "S" nie starali sie nawet ustosunkowac do tych zarzutow "radykalow" twierdzac, ze sa one nierealistyczne. Rownoczesnie zablokowano dostep do zalegalizowanej prasy opozycyjnej, np. "Tygodnik Powszechny" odmawial zamieszczania artykulow niezgodnych z linia doradcow "S". Spotkalo to m.in. Kornela Morawieckiego oraz Piotra Wierzbickiego. Gdyby przyjac, ze spiskowa teoria dziejow istnieje, to nalezaloby stwierdzic, ze Tygodnik Mazowsze jest redagowany bezposrednio przez gen.Jaruzelskiego. 10 pazdziernika w czasie posiedzenia Sekretariatu KC Jaruzelski stwierdzil, ze nalezy stworzyc w prasie odpowiednia atmosfere przed rozmowami: ...trzeba wracac do tego pojecia 'wszystko albo nic' ... jesli jutro beda jakies ekscesy, to trzeba z tego zrobic wielka afere, naglosnic, powiedziec, ze to jest uderzenie w "okragly stol"... Najlepszy dowod, z kim mamy do czynienia, kto chce zalegalizowania? awanturnicy. ... My chlebem, oni kamieniem.
Kilka miesiecy pozniej w Tygodniku Mazowsze mozna bylo przeczytac: Grupa Robocza KK stoi na stanowisku:
wszystko albo nic. Przyjecie proponowanych przez nia zasad uniemozliwiloby w praktyce jakiekolwiek negocjacje z wladza. Postulaty zwrotu zagarnietego majatku "S" i przywrocenia do pracy zwolnionych za dzialalnosc zwiazkowa sa negocjowane przy stoliku ds. pluralizmu zwiazkowego.Krzysztofa Wyszkowskiego najbardziej przygnebila w czasie obrad stworzona przez komunistow atmosfera - spotkania koalicji sil rozsadku: A ci ktorzy nie sa reprezentowani - sa nierozsadni. ... Porozumiano sie w ogolnej atmosferze obawy przed "rewolucja", ktora zniszczylaby Polske, pierestrojke, a caly swiat pograzyla w mrokach zimnej wojny. Mowiono takze, ze rozsadni musza sie porozumiec, gdyz na rynku rosnie znaczenie radykalnych. Ekstremisci sie tucza. Trzeba zatem ich blokowac i to zadanie wladza wziela na siebie (bijac mlodziez w Krakowie, stosujac represje wobec KPN-u itd), przy milczeniu strony solidarnosciowej.
Zwyciestwo czy kleska ?
Komunisci przy Okraglym Stole, wbrew opiniom owczesnych liderow "S", nie uczynili zadnych wiekszych ustepstw. O koniecznosci legalizacji opozycji tzw.reformatorzy mowili juz od kilku lat, wejscie do parlamentu jeszcze bardziej rozbilo opozycje, uznanie "S" bylo przesadzone juz jesienia 1988 r. Zreszta ponowna rejestracja odbyla sie na podstawie ustawy o zwiazkach zawodowych z 1982 r., wymagalo to zmiany statutu "S" - zawieszono prawo do strajku oraz legalne wladze tj. KK. W porownaniu z innymi krajami bloku sowieckiego komunistom w Polsce udalo sie uzyskac najdogodniejsze warunki przy oddaniu wladzy. We wszystkich tych krajach opozycja prowadzila negocjacje z rzadem jednak tylko w Polsce udalo sie im ograniczyc glowne zadania spoleczne do sfery zwiazkowej.
W listopadzie 1989 r. na Wegrzech odbylo sie referendum, w ktorym zadano cztery pytania: czy wybory prezydenta powinny odbyc po wyborach parlamentarnych? czy z zakladow pracy nalezy usunac organizacje partyjne? czy partia komunistyczna powinna rozliczyc sie ze swojego majatku? czy nalezy zlikwidowac milicje robotnicza? Wiekszosc glosujacych odpowiedziala - tak. Jednoczesnie zostaly anulowane dotychczasowe porozumienia z komunistami. W marcu 1990 r. przeprowadzono wolne wybory do parlamentu, w maju sformowano centroprawicowy rzad Jozseffa Antalla.
W NRD pierwsze wolne wybory odbyly sie 18 marca 1990, w maju rzady NRD i RFN podpisaly uklad o unii gospodarczej i walutowej. W Czechoslowacji Vaclav Havel zostal prezydentem juz 29 XII 1989 r. Podczas swojej pierwszej wizyty w Moskwie w lutym 1990 r. podpisal porozumienie o wycofaniu wojsk sowieckich z Czechoslowacji. 8 czerwca przeprowadzono wybory do Zromadzenia Federalnego. Rowniez w czerwcu odbyly sie wybory w Bulgarii.
Tylko w Polsce termin byl nieustannie przekladany. Brakowalo woli odejscia od kontraktu Okraglego Stolu, lewica tlumaczyla to koniecznoscia ochrony reform. Z drugiej strony nalezy uznac za kolosalny blad niestworzenie zjednoczonego ugrupowania kontestujacego te umowy.
Piotr Baczek
Artykul ukazal sie w tygodniku GAZETA POLSKA z 27 lipca 1995 r.
wiecej infromacji: | ||
info@videofact2.com | ||
All rights reserved. VideoFact/IPNS © 1999, 2000, 2001 |