Zbrodnia w świetle dokumentów |
||
Czesława Riedl |
Bolszewicką (stalinowską) metodą utrwalania zdobyczy terytorialnych w wyniku agresji było ludobójstwo i "zsyłki" do katorżniczej pracy w najbardziej oddalonych terenach i najsurowszych warunkach klimatycznych i bytowych byłego Związku Sowieckiego. Po upadku oficjalnego komunizmu w ZSRR udostępniono wiele archiwów kryjących tajne dokumenty zbrodni i przestępstw przeciwko narodowi polskiemu w okresie II wojny światowej. Dokumenty te pozwalają na odtworzenie wydarzeń związanych z:
Całokształt tych przestępstw "w świetle 6 Ustawy Trybunału Norymberskiego określany jest mianem przestępstwa przeciwko ludzkości".[1] Najbardziej znamiennym dokumentem ludobójstwa pieczołowicie przechowywanym w tzw. "teczce specjalnej" Kremlowskiego Archiwum jest decyzja w sprawie wymordowania polskich jeńców wojennych i więźniów, z dnia 5 marca 1940 r., podpisana przez członków KC WKP(b) Stalina, Woroszyłowa, Mołotowa, Mikojana (z akceptacją Kalinina i Kaganowicza) i z dekretacją jej wykonania. Uchwała Biura Politycznego KC WKP(b) w tej sprawie brzmi:
Według tej informacji w obozach dla jeńców wojennych osadzono14736 oficerów (nie każąc szeregowców i kadry podoficerskiej), urzędników, właścicieli ziemskich, policjantów, żandarmów, służby więziennej, osadników wojskowych, agentów wywiadu - ponad 97% to Polacy. Ponadto w więzieniach osadzono 18632 aresztantów, w tym 10685 Polaków. Skład jeńców wojennych przedstawiał się następująco:
Skład osób przetrzymywanych w więzieniach:
Autor notatki wskazywał na konieczność zastosowania wobec tych wszystkich ludzi najwyższego wymiaru kary - rozstrzelania, co też uczyniono, zostawiając przy życiu zaledwie 395 osób. Dwa dni później- 7.03. Beria wydał rozkaz dotyczący przygotowań do deportacji rodzin przyszłych ofiar, zaplanowanej 2 marca. W celu zebrania informacji o rodzinach oddelegowano do Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa wysokich funkcjonariuszy NKWD. Jeden z nich (Maklerski) przekazał swemu szefowi (Soprunience) następującą informację (w dniu 16 marca 1940 r.): "Praca nad wykazami dobiega końca, za dwa - trzy dni odeślę je kurierem do Mińska i Kijowa. Są dwie trudności z ustaleniem miejsca zamieszkania rodzin, gdyż znaczna ich część staraniem "Komisji Mieszanej" wyjechała z naszego terytorium na terytorium niemieckie. Nie robię wykazu kawalerów. Proszę powiadomić, czy po zakończeniu ewidencji osób posiadających rodziny, wykazać kawalerów. Osobiście uważam, że jest to bezcelowe, gdyż oni nie będą nikomu potrzebni, o nich nikt nie będzie się upominał..." W odpowiedzi poinformowano go, że odnośnie do kawalerów należy podawać miejsce zamieszkania ich rodziców, braci, sióstr, krewnych. Wywiezienie rodzin jeńców i więźniów miało na celu ukrycia przed światem dokonywanej zbrodni ludobójstwa, ponieważ rodziny usiłowały nawiązać kontakt ze swymi mężami, synami, braćmi. Deportacja odbyła się 13 kwietnia 1940 r. w szczytowym momencie rozstrzeliwań. Zabijano strzałem w tył głowy po 200-300 osób w ciągu nocy w więzieniach Smoleńska, Charkowa, Kalinina (obecnie Twer). Ciała wywożono ciężarówkami (niekiedy zawijano głowy płaszczami aby mniej krwawiły), zrzucano je do ogromnych masowych dołów w Katyniu, Miednoje, Piatichatkach i innych, do dziś nieznanych jeszcze miejscach. Trwało to nieustannie przez dwa wiosenne miesiące: kwiecień-maj 1940 r. Rodziny, na zawsze pozbawione ojców, głównie inteligenckie, składające się z kobiet, małych dzieci i starców-wywieziono jako "siłę roboczą" do pracy w najsurowszych warunkach klimatycznych i bytowych, gdzie zimno, głód i choroby dziesiątkowały szczególnie tą kategorią zesłańców. "Szczęśliwi", którym Bóg dopomógł ocaleć, z niechęcią wspominają tamte lata niewoli i cierpienia. Są zbyt bolesne. Większość obecnych Sybiraków była wówczas dziećmi, ale im dzieciństwo zostało odebrane. Ci, którzy zechcieli podzielić się swymi wspomnieniami przyczynią się do ujawnienia prawdy o przeszłości po to aby budować lepszą przyszłość - opartą na Bożych prawach miłości. [1] N. Lebiediewa, Katyń. Zbrodnia
przeciwko ludzkości, Warszawa 1997
|
wiecej infromacji: | kontakt z nami: | |
info@videofact2.com | videofact@videofact2.com | |
tel: (212) 567-6099
|
All rights reserved. VideoFact © 1999, 2000 |