Danuta Socha

 

Danuta Socha urodzila sie w Rzemieniu, powiat Mielec, w rodzinie dzierzawcy majatkow ziemskich, bylego legionisty. W kilka lat po urodzeniu sie Danuty rodzina Sochow przeniosla sie do miejscowosci Krakowiec kolo Jaworowa w Malopolsce Wschodniej. Tam wlasnie zastal Danute wybuch wojny, ukonczyla niedawno klase piata szkoly powszechnej w szkole Siostr Notre Dame we Lwowie.

Masowe, chaotyczne przemieszczenia sie ludnosci w pierwszych miesiacach wojny nie ominely i rodziny Sochow, ktora po chwilowym rozproszeniu (nieudana proba przejscia na Wegry, podjeta przez ojca i brata), rozpoczela "nowe" zycie na gospodarstwie dziadkow na Ulanowce kolo Jaroslawia. Tutaj Danuta konczy szkole powszechna, a takze, pod pokrywka szkoly gospodarczej (Niemcy zezwalali jedynie na prowadzenie szkolnictwa zawodowego), rozpoczyna pierwsza klase gimnazjum.

Kolejna przeprowadzka, tym razem do Blazowej w Rzeszowskiem, kontynuacja nauki w podziemnym gimnazjum (czteroletni program przerobiony w ciagu dwoch lat) i podjecie w 1942 roku dzialalnosci konspiracyjnej w Armii Krajowej (pseudonim RAD). Uzbrojona w lornetke i zaznajomiona uprzednio z sylwetkami samolotow niemieckich, rejestrowala ich przeloty dla potrzeb podziemia.

Przechodzi szkolenie w lacznosci, sanitarne i wojskowe, ktore przydaja sie szczegolnie w okresie akcji BURZA, to jest wyzwalania ziem wschodnich Polski spod okupacji hitlerowskiej, jeszcze przed najazdem Sowietow. Wtedy tez laczniczce RAD i jej kolezance (Olga Kruczek), przydarzyla sie przygoda, ktorej obie omal nie przyplacily zyciem.

Pewnego dnia, jeszcze przed switem, wybraly sie rowerami do Blazowej, zajetej juz, rzekomo, przez Sowietow, by wziac udzial w pogrzebie kolegow z tamtejszej placowki AK, poleglych w walkach z Niemcami. W drodze zostaly zatrzymane przez niewielki oddzial wojskowy, posuwajacy sie z kierunku Blazowej. Obie laczniczki zdjely przezornie bialo-czerwone opaski, po zidentyfikowaniu jednak pojazdow, jako sowieckich, Danuta zalozyla swoja opaske ponownie na rekaw. Oddzial okazal sie byc jednak niemiecka jednostka karna, udajaca sie na pacyfikacje okolicznych wsi.

Po krotkim przesluchaniu, w trakcie ktorego udalo sie Danucie pozbyc schowanego w torbie pistoletu, obie laczniczki wsadzono na czolg, na ktorym, obejmujac kurczowo z obu stron lufe dziala czolgowego, odbyly droge do Blazowej. Bialo-czerwona opaska na rekawie Danuty byla dla Niemcow wystarczajacym dowodem winy, ustawiono ja pod murem kosciola i wreczono czarna opaske z rozkazem zawiazania oczu. Wykonania rozkazu odmowila, co nie wstrzymalo jednak dalszych przygotowan do egzekucji. Zapobiegl jej w ostatniej chwili przechodzacy wlasnie wyzszy stopniem oficer niemiecki. Obie laczniczki zostaly zabrane na dalsze przesluchanie. Nie przyznaja sie do niczego tlumaczac, ze opaski kazali zalozyc im Sowieci po uprzednim skonfiskowaniu dowodow tozsamosci.

Nadciagajacy front zmusil Niemcow do zaniechania planow pacyfikacji Blazowej i wycofania sie. Obie laczniczki zabrali jednak ze soba z zamiarem kontynuowania sledztwa w Rzeszowie. Czesc drogi odbyly pod ogniem artylerii sowieckiej na ciezarowce zaladowanej amunicja i benzyna. Korzystajac z zamieszania, wywolanego ostrzalem, udalo im sie zbiec i pieszo powrocic do Blazowej.

Jako wyszkolona sanitariuszka zostaje skierowana do pracy w szpitalu polowym w miejscowosci Wilczak. Do dzisiaj wspomina goscinnosc i wsparcie, jakich ludnosc miejscowa udzielala rannym i personelowi szpitala. Poznala tez wtedy blizej przyszlego meza, Stanislawa Jakubczyka (pseudonim CHROBRY), dowodce oddzialu AK ochraniajacego szpital.

W 1944 roku, po powtornej inwazji sowieckiej, Danuta wyjezdza do Rzeszowa, by kontynuowac nauke w liceum. Wkrotce pozniej zostaje aresztowana przez UB jej starsza siostra, Danuta porzuca wiec nauke, by opiekowac sie trzymiesiecznym dzieckiem siostry. Zostaje rowniez aresztowany i w styczniu 1945 roku wywieziony do Rosji jej ojciec. Kiedy po kilku miesiacach siostra zostaje zwolniona z wiezienia, o powrocie do szkoly nie ma mowy, przynajmniej przez jakis czas. Komunisci, w oparciu o swoich poplecznikow sowieckich, wzmagaja walke z podziemiem wolnosciowym i Danuta otrzymuje rozkaz ukrywania sie.

23 marca 1945 roku, w potyczce z UB ginie jej brat Zbyszek (pseudonim TUR) , zolnierz oddzialu partyzanckiego AK pod dowodztwem MEWY, dzialajacego w okolicach Lezajska i Sieniawy.

Danuta wraca do Rzeszowa, gdzie udaje jej sie kontynuowac nauke i w 1946 roku zdaje mature.

Z okresu tego jeden epizod utkwil szczegolnie w pamieci. W okresie wakacji, po zdaniu matury, pojechala jako instruktorka PCK na oboz mlodziezowy do miejscowosci Czudec. W tym samym czasie przechodzil przez Czudec oddzial partyzancki AK mjra Hieronima Dekutowskiego (pseudonim ZAPORA). Danuta podarowala ZAPORZE, na jego prosbe, swoj szkaplerz. Zapomniala o tym niemal zupelnie w natloku wydarzen. Kiedy w 1955 roku zostala zwolniona z wiezienia, kolezanka przekazala jej niewielki, metalowy ryngraf. Od ZAPORY, z podziekowaniem za szkaplerz.

Przez caly ten czas pracuje tez jako laczniczka w Inspektoracie AK Rzeszow, z ktorego po rozwiazaniu AK zostaje delegowana do pracy w organizacji WOLNOSC I NIEZAWISLOSC (WIN). Przyjmuje pseudonim ZAKOPIANSKA. W tymze roku podejmuje studia w Wyzszej Szkole Wychowania Fizycznego w Krakowie, z zamiarem pozniejszego przeniesienia sie na studia medyczne.

Wraz z kolezanka (Siasia Kowalczyk) zajmuja mieszkanie wynajete przez organizacje. Ich zadaniem jest przepisywanie na maszynie raportow przygotowywanych przez przelozonego, Stefana Sienke (Stefan Sienko, pseudonim WIKTOR, byly zolnierz AK o nieskazitelnej opinii w okresie okupacji hitlerowskiej, sprawowal po wojnie znaczace funkcje w WIN - okazal sie byc zdrajca i prowokatorem UB, winnym cierpienia i meczenskiej smierci w katowniach UB wielu ludzi, ktorych jedyna wina byl patriotyzm).

ZAKOPIANSKA i jej kolezanka cudem niemal uniknely aresztowania w mieszkaniu Sienki, w ktorym UB, zapewne z wiedza tego ostatniego, zorganizowalo tzw. kociol. Wiedziona przeczuciem niebezpieczenstwa, ZAKOPIANSKA przerywa studia i pod pretekstem koniecznosci poddania sie operacji usuniecia wyrostka robaczkowego wyjezdza do Gliwic, a nastepnie do Lodzi, gdzie podejmuje studia w Wyzszej Szkole Gospodarstwa Wiejskiego. W koncu 1947 roku zostaje "odnaleziona" przez organizacje i podejmuje prace laczniczki, przewozac materialy organizacyjne na terenie niemal calej Polski.

Jedna z takich misji zapamietala szczegolnie. W styczniu 1948 roku zostala wyslana do Jeleniej Gory z materialami na odprawe WIN. Jej kontakt z odbiorca materialow wyznaczony byl na ulicy w Jeleniej Gorze o scisle oznaczonej godzinie, musiala zatem zdazyc. Poniewaz pociag, ktorym miala jechac z Gliwic byl przepelniony, nie namyslajac sie wiele stanela na stopniu jakiegos wagonu i uczepiona poreczy, w ten sposob zamierzala odbyc podroz. Juz w czasie biegu pociagu zostala wciagnieta do srodka wagonu przez jadacych tam pasazerow i ze zdziwieniem stwierdzila, ze wagon ten wcale nie jest zatloczony, czesc pasazerow w mundurach wojskowych, czesc w cywilnych, wydawali sie znac nawzajem. Okazalo sie, ze laczniczka WIN, skromnie trzymajaca na kolanach wypchana teczke, podrozowala w towarzystwie ubowcow, jadacych na akcje do Jeleniej Gory.

Wskutek zdrady, ktorej dopuscil sie Stefan Sienko, aresztowano cale kierownictwo WIN, posypaly sie wyroki smierci, czesto wielokrotne (np. Mieczyslaw Kawalec, prezes V Komendy WIN, otrzymal czterokrotny wyrok smierci). UB wylapywalo rowniez drobniejszych czlonkow WIN, polujac szczegolnie na laczniczki.

ZAKOPIANSKA zostala aresztowana 7 lutego 1948 roku na dworcu kolejowym w Zakopanem, dokad przywiozla materialy na odprawe organizacji. Dziwnym zbiegiem okolicznosci funkcjonariusze milicji nie znalezli tych materialow w czasie rewizji, prawdopodobnie dlatego, ze kurtke, w ktorej byly, powiesili na wieszaku i zapomnieli ja przeszukac. Podobnie nie znalezli pieniedzy, ukrytych w cholewie buta. Kiedy po przesluchaniu wstepnym w miejscowej siedzibie UB odprowadzono ja do osobnego pokoju, zwrocono jej i kurtke, w kieszeni ktorej z niemala radoscia znalazla kompromitujace materialy. Pozostawiona w pokoju sama, polozyla sie na stojacym tam lozku i przykrywszy kurtka, zdolala czesc papierow polknac. Pozostale, mimo obecnosci straznika, udalo jej sie wrzucic niepostrzezenie do ubikacji.

W ciagu nastepnych kilku dni, wraz z wspolaresztowanym Zbigniewem Bernatowiczem (pseudonim ZDZICHA) zostala etapami przewieziona do Warszawy. Po kilkudniowym sledztwie w wiezieniu MBP na ulicy Koszykowej zostala przewieziona do wiezienia sledczego na ulicy Rakowieckiej, gdzie "jej" oficerem sledczym zostal Roman Laszkiewicz, zwany Bialym Katem Mokotowa. Do dzis pamieta konfrontacje ze swoim przelozonym, Mieczyslawem Kawalcem, ktory, zanim usunieto go z pokoju przesluchan, zdazyl jedynie powiadomic ja o zdradzie i przypomniec o koniecznosci dochowania wiernosci przysiedze.

Nastapily miesiace sledztwa, z codziennymi przesluchaniami, torturami fizycznymi i psychicznymi, uwlaczaniem godnosci ludzkiej i godnosci kobiety. W sledztwie poslugiwano sie grubym plikiem zeznan Sienki. ZAKOPIANSKA potwierdzala jedynie to, co UB wiedzialo juz z zeznan zdrajcy, odmawiala zeznan wlasnych. Pod presja sledztwa i tortur jednak, a takze by uzyskac choc kilka dni wytchnienia,"zgodzila" sie zeznawac. Podala nazwiska i adresy osob juz niezyjacych lub tych, ktore przedostaly sie na Zachod. Ubowcy zorientowali sie jednak szybko w tej taktyce i powrocili do starych metod, ZAKOPIANSKA uzyskala jednak cale trzy dni wytchnienia, ktore pomogly jej wytrzymac sledztwo do konca.

17 wrzesnia 1948 roku laczniczka WIN, Danuta Socha, pseudonim ZAKOPIANSKA, zostala skazana wyrokiem Wojskowego Sadu Rejonowego w Warszawie (sprawa nr Sr. 985/48) na: dziewiec lat wiezienia, utrate praw obywatelskich i honorowych na trzy lata i przepadek mienia.

Zwolniona warunkowo z wiezienia 25 sierpnia 1955 roku z powodu zlego stanu zdrowia, z zakazem ujawnienia komukolwiek szczegolow sledztwa i pobytu w wiezieniu.

Po okresie rekonwalescencji i ukonczeniu z wynikiem bardzo dobrym szkoly pielegniarskiej w Krakowie, podjela w 1958 roku prace w tejze szkole jako wychowawczyni internatu i wykladowca etyki pielegniarskiej. Utrzymywala tez kontakt listowny z CHROBRYM, ktory po przedostaniu sie na Zachod przebywal w Kanadzie i wlasnie oswiadczyl sie o jej reke. W 1959 roku wyjechala z Polski, by polaczyc sie z narzeczonym.

O jej zaslugach w walkach o Niepodleglosc swiadcza odznaczenia: KRZYZ WALECZNYCH, MEDAL WOJSKA (trzykrotne nadanie), SREBRNY KRZYZ ZASLUGI Z MIECZAMI, KRZYZ ARMII KRAJOWEJ i KRZYZ organizacji WOLNOSC I NIEZAWISLOSC. To tylko najwazniejsze.

Dzis, niemal piecdziesiat lat od mrocznych czasow Polski bierutowskiej, Danuta Socha, po mezu Jakubczyk uzyskala rowniez satysfakcje - uniewaznienie wyroku. Nie jest juz kryminalista.

Zdrajca i prowokator Stefan Sienko (dzis jako Andrzej Kazimierowicz, dziennikarz, zamieszkaly w Warszawie), oprawca Roman Laszkiewicz i im podobni wciaz ciesza sie wolnoscia. W wolnej, demokratycznej Polsce.

 

 kontakt z nami:
    info@videofact2.com  

VideoFact polska strona