plk Swiatlo
|
|
Z pułkownikiem Światło spędziłem wiele godzin. Został on wysłany do Berlina z innym pułkownikiem UB, Fejginem, żeby przygotować plan zamordowania spikerki Radia "Wolny Berlin", uznanej przez sowieckie służby specjalne za osobę szczególnie politycznie szkodliwą. Któregoś dnia obaj z Fejginem zagapili się w kolejce podziemnej i wysiedli w Berlinie Zachodnim. Wtedy Światło zorientował się, jak łatwo jest uciec. Postanowił, nie zwlekając, zrobić to następnego dnia rano. Pamiętam, kiedyś, po przeprowadzonym wywiadzie, poszliśmy z nim na lunch do restauracji mieszczącej się z drugiej strony budynku. Siedzieliśmy przy stole w sześć osób. Ja naprzeciwko Światły. Wręczyłem mu pieniądze za nagrania. Prowadziliśmy rozmowę o różnych formach walki o wolność. Ku memu zdziwieniu pułkownik Światło zaczął niecierpliwie liczyć pod stołem otrzymane od nas honorarium, jakby chciał nam powiedzieć: wolność wolnością, a pieniądze pieniędzmi. Słyszałem, że zajmował się później intratnym w Stanach Zjednoczonych handlem ziemią. Czy jeszcze żyje - nie wiem. I, prawdę mówiąc, kogo to może dziś obchodzić. W tamtym czasie spełnił jednak rolę trudną do przecenienia. Paradoks tej sytuacji polega na tym, że człowiek tak nędzny i podły zrobił ostatecznie tak wiele dla idei wolności. Być może zresztą historia mogłaby dostarczyć więcej takich przykładów. Rozmowę prowadziła MARTA MIKLASZEWSKA |
kontakt z nami: | ||
info@videofact2.com | ||