spisu zawartości sejfu Szefa UOP-u sporządzonego w nocy z 5
na 6 czerwca 1992 r.W sejfie tym znajdowały się natomiast wszystkie
dokumenty jakimi MSW dysponowało w tym czasie ,a które miały świadczyć o
tym ,że Lech Wałęsa był tajnym współpracownikiem SB PRL .Spisu owego
dokonano przy udziale zarówno Piotra Naimskiego ,jak i ówczesnego Ministra
Spraw Wewnętrznych Antoniego Macierewicza(k.35-45 t.I akt Prok.).
Sąd przesłuchał obie te osoby w charakterze świadków -w trybie
art,181§lkpku?
Obaj świadkowie zgodnie potwierdzili(św.Macirewicz -prot.rozprawy z
dn.2.VIII.00-część tajna , św .Naimski-prot. rozprawy z 11.VIII.00-część
tajna),że dołączony do akt V Ds 177/96,a okazany im protokół ,oddaje
precyzyjnie zawartość sejfu Szefa UOP-u,co potwierdzili własnoręcznymi
podpisami ,złożonymi wówczas na każdej stronie jego oryginału. Kompleks
dotyczących tej okoliczności dowodów ,a to-zeznania obu w/w świadków ,wspomniany
protokół i nadesłano na żądanie Sądu
Ówczesny Minister Spraw Wewnętrznych św.Antoni Macierewicz i ówczesny Szef
Urzędu Ochrony Państwa św.Piotr Naimski w momencie sporządzania tzw."listy
Macierewicza" dysponowali w jej części dotyczącej ówczesnego Prezydenta
Lecha Wałęsy,,,,, ,tylko i wyłącznie nieŹwiadomego pochodzenia
kserokopiami ?
Fragmenty z uzasadnienia wyroku Sądu Lustracyjnego strona 14
prawdziwości składanych przez nie oświadczeń w tym przedmiocie.Co więcej
zaś stwierdził, że w postępowaniu lustracyjnym stosuje się domniemanie
prawdziwości oświadczeń co oznacza nie tylko to,że kontrolowane przez Sąd
będą tylko oświadczenia,których prawdziwość budzi wątpliwości,lecz także i
to,że jak długo prawomocne orzeczenie sądu nie ustali,iż złożone
oświadczenie jest niezgodne z prawdą,nikt nie ma prawa jego prawdziwości
podważać.
Z kolei w wyroku z 10 listopada 1998 r.Trybunał Konstytucyjn stwierdził,że
zgodna z konstytucją RP wykładnia pojęcia
Fragmenty z uzasadnienia wyroku Sądu Lustracyjnego strona [18]
Jak już wspomniano powyżej zarówno z obiektywnego dokumentu jakim jest"
protokół" z otwarcia sejfu Szefa UOP-u z 5/5.VI.1992r., jak i zeznań
przesłuchanych na tę okoliczność świadków wynika, że w tym okresie UOP nie
dysponował jakimkolwiek dowodem pierwotnym pochodzącym od Lecha Wałesy i
od t.w."Bolek ".Z zeznań św .Żaczka i sporządzonej przez niego
analizy(k.63-83) wynika ,że już w 1982 r. ówczesne MSW nie dysponowało
takimi dowodami. Potwierdza to ,zdaniem Sądu dokument w postaci
odręcznie sporządzonego w dn.9.V.1985 r. przez mjr . Stylińskiego
inspektora Wydz .II Biura Studiów Slużby Bezpieczeństwa MSW "Uzupełnienia
- oświadczenia sposób jednoznaczny i nie pozostawiający wątpliwości wynika
z niego ,że ówczesne
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych dążyło do skompromitowania Lecha Wałęsy ,
przy wykorzystaniu wszelkich możliwych środków nie tylko w Polsce , ale i
za granicą .Jest przecież oczywiste, że gdyby dysponowało oryginalnymi
materiałami wskazującymi na jego współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa , to
zostałyby one wykorzystane. Ponieważ nie dysponowało nimi przeprowadzona
został pod kierownictwem ówczesnego Wiceministra SW Władysława Ciastonia
szeroko zakrojona operacja-jako jedna z wielu -fałszowania
dokumentów mających świadczyć , że Lech Wałęsa 10 lat wstecz współpracował
ze SB w PRL. Sporządzone w jej toku pokwitowania odbioru pieniędzy i
donosów podŹpisanych "Bolek" rozprowadzono w Polsce i za granicę m.in.przy
pomocy fikcyjnej organizacji "OKO".z tego źródła pochodzą kserokopie obu
pokwitowań i "doniesienia" którymi dysponuje Sąd ( vide ulotka sygnowana
Mieszko 11- k.3019-3020 t.XV~),z tego też źródła pochodzą prawdopodobnie
kserokopie dokumentów jakie znajdowały się w sejfie szefa
UOP-u w czerwcu 1992 r.,a będące rzekomymi informacjami spisanymi przez
funkcjonariuszy SB z rzekomych doniesień t.w."Bolek". Dla wniosków
powyższych znaczenie mają nadto wspomniane powyżej informacje t.w."Maciej"
i OK.O."Władek",a zwłaszcza zamieszczone na nich adnotacje funkcjonariusza
SB .
Lech Wałęsa złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne. Co więcej ,można w
oparciu o całokształt zgromadzonych w sprawie materiałów operacyjnych,
archiwalnych i innych dokumentów ( art.31 ustawy) stwierdzić z
prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością
,że nie istniały, pierwotne dokumenty potwierdzające że Lech Wałęsa był
tajnym
współpracownikiem byłej Służby Bezpiecze6stwa PRL.
Z tych wszystkich przyczyn Sąd Apelacyjny w Warszawie rozstrzygnął jak w
orzeczeniu .
Pieczęć okrągła i podpisy
|